W te wakacje Arabowie stanowili szacunkowo choćby 10 procent wszystkich gości - informuje Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z portalem o2.pl. Przedsiębiorcy wprowadzali zmiany, aby jak najbardziej ich zadowolić. Choć dzięki arabskim napisom i poszerzeniu oferty o dania halal mogli poczuć się jak w domu, to na miejscu nie brakowało zaskoczeń.
REKLAMA
Zobacz wideo Ustroń lepszą wersją Zakopanego? Sprawdziliśmy to!
Muzułmanie zaskoczeni zachowaniem Polaków. Ekspert tłumaczy
Ekspert Marcin Margielewski, dziennikarz i autor książek o tematyce arabskiej wyjaśnił w rozmowie z "Faktem", co dziwi zagranicznych turystów. Chodzi o... taniec.
To zakazane i można wpaść w poważne tarapaty prawne. Dla nas to dziwne, bo przecież często wywijamy na ulicach i wracamy tanecznym krokiem do domu
- mówi Margielewski.
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich zakaz tańczenia na ulicach i w miejscach publicznych wynika głównie z kwestii kulturowych i religijnych. Może to być postrzegane jako prowokacyjne, zbyt swobodne lub obraźliwe dla lokalnych mieszkańców, szczególnie jeżeli dotyczy to sytuacji, w których jest obecna muzyka, alkohol lub głośne zachowania. Takie działania mogą naruszać normy skromności i moralności.
Tam to jest absolutnie nie do pomyślenia. Tak samo jak nie do pomyślenia jest picie alkoholu w miejscach publicznych. U nas też są zakazy, natomiast to i tak się odbywa. Arabowie absolutnie tego nie robią, choćby jeżeli ten alkohol piją
- dodaje ekspert.
To tylko małe różnice kulturowe. W szerszej perspektywie Arabowie pokochali malowniczą Polskę.
Międzynarodowe lotnisko Kraków-Balice oferuje bezpośrednie loty do i z państw Bliskiego Wschodu, co zwiększa dostępność regionu dla turystów z tych stron. Do naszej ojczyzny przyciąga ich przyjemniejszy klimat, niż w gorących i suchych państwach arabskich. Nie można zapomnieć o pięknych widokach, takie jak góry, jeziora oraz parki narodowe, które są dostępne w Małopolsce. Prezeska Tatrzańskiej Izby Gospodarczej (TIG) Agata Wojtowicz w rozmowie z Interią potwierdza:
Kiedy polscy turyści podczas oberwania chmury uciekają do restauracji i karczm, oni idą środkiem ulicy i cieszą się, iż pada deszcz. To jest atrakcja i błogosławieństwo
Dla nich największą wartością jest to, co my traktujemy jak rzecz powszechną: trawniki, drzewa, bliskość parków. W minionym sezonie spotkałam grupę młodych Arabek, która robiła sobie zdjęcie przy każdej rabatce z kwiatami. Sami nam mówią, iż zapach naszego powietrza jest inny, a zieleń jest na wyciągnięcie ręki
jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.