Apteka Pod Łabędziem w Bydgoszczy

okiemobiektywu.pl 1 rok temu
Tajemne mikstury, porcelanowe moździerze, pożółkłe recepty. Sceneria jak z Harry’ego Pottera, albo z laboratorium mistrza Twardowskiego, który, jak głosi legenda, odwiedził Bydgoszcz w roku 1560 i na prośbę urodziwej mieszczki odmłodził jej męża. Dziś zapraszam Was do Bydgoszczy do Apteki pod Łabędziem.


Przez stulecia farmaceuci czerpali z bogatych zasobów wiedzy, wykorzystywali osiągnięcia nauki, cierpliwie eksperymentowali w zaciszu swych laboratoriów by zapewnić ludziom najcenniejszy dar. Wielkim szacunkiem cieszył się ten kto miał władzę nad ludzkimi dolegliwościami, potrafił koić ból, odwracał skutki chorób, lecząc ciało – leczył też duszę.


W dawnej aptece Pod Łabędziem unosił się zapach ziół i nieznanych substancji. Na półkach, za ciężkim drewnianym kontuarem stały w rzędach opisane butelki i fiolki. Aptekarz sięgał po jedną nich, lub znikał na chwilę na zapleczu, by przynieść z pracowni sporządzony uprzednio medykament.

Szukając miejsc w których czas się zatrzymał, przy jednej z głównych ulic Bydgoszczy, pod skrzydłami królewskiego ptaka znajdziesz zielarnię, laboratorium galenowe, bibliotekę, recepturę i korytarz z eksponatami. Tu przechowuje się pamięć o najstarszych bydgoskich aptekach, a 7 tysięcy eksponatów i kilka tysięcy książek opowiada bogate dzieje aptekarstwa.


W muzealnej części Apteki Pod Łabędziem znajduje się zielarnia, jedyne w Polsce laboratorium galenowe, biblioteka, receptura i korytarz z eksponatami. Zgromadzonych jest ponad 7 tysięcy eksponatów, w tym np. automatyczną tabletkarkę firmy Fritz Kilian z 1905, oraz kilka tysięcy książek dotyczących historii aptekarstwa.
Idź do oryginalnego materiału