Natalia, skromna 25-letnia dziewczyna, mieszkała w małym miasteczku. przez cały czas była panną i trochę się tym martwiła. Nie miała prawdziwych przyjaciółek, tylko znajome, dlatego wieczory spędzała przed telewizorem lub spacerując po parku. Całym sercem marzyła o spotkaniu swojej drugiej połówki – uczciwego, przystojnego mężczyzny. Lata mijały, a ten jedyny i wyjątkowy wciąż się nie pojawiał, mimo iż Natalia była ładna, inteligentna, modnie ubrana i zadbana.
Pewnego dnia, spacerując po parku, spotkała swoją byłą koleżankę ze szkoły, Annę, której nie widziała od kilku lat. Zaczęły rozmawiać i gdy Anna dowiedziała się, iż Natalia jest samotna, postanowiła ją „uszczęśliwić”. Anna zawsze była zazdrosna i niezbyt dobrą osobą, więc trudno było oczekiwać od niej czegoś pozytywnego. Postanowiła przedstawić Natalię komuś dla żartu – chłopakowi, który nie miał najlepszej reputacji.
Na rolę „idealnego” kandydata wybrała Michała, znanego w całej okolicy z niezbyt dobrego zachowania. Kiedy napomknęła Natalii o możliwym spotkaniu, dziewczyna nic nie odpowiedziała, zamyślona nad czymś innym. To był błąd. Anna, wykorzystując jej milczenie, uznała je za zgodę. Naiwna Natalia choćby nie zdawała sobie sprawy z zamiarów Anny.
Następnego dnia Anna przyprowadziła Michała do domu Natalii. Jako dobrze wychowana dziewczyna, wpuściła ich do środka i zaproponowała kawę. Anna posiedziała chwilę, a potem pod pretekstem pilnych spraw wyszła, zostawiając Michała sam na sam z Natalią. Dziewczyna nie wiedziała, jak pozbyć się nieoczekiwanego gościa. Jednak gdy zaczęli rozmawiać, zauważyła, iż Michał wcale nie jest taki zły, jak o nim mówiono.
Tymczasem Anna z euforią rozpowiadała wszystkim znajomym, iż „pomogła” Natalii. Była niezwykle dumna z siebie.
Po kilku godzinach Michał podziękował Natalii za kawę i wrócił do domu. Od tamtej pory chłopak zmienił się nie do poznania. Porzucił swoje dawne towarzystwo, znalazł pracę, zaczął dbać o swój wygląd i regularnie spotykał się z Natalią.
Dziś mają dwoje dzieci, rodzinny biznes i, co najważniejsze, szczęście oraz miłość w swoim małżeństwie. Tymczasem Anna była już trzykrotnie mężatką, ale jej związki nigdy się nie układały. przez cały czas zazdrości Natalii, która potrafiła dostrzec w tym chłopaku coś, czego inni się po nim nie spodziewali.