♥ Anglia: Nottingham, Nottinghamshire.

Ponieważ mieszka tam mój brat i jego dziewczyna, która tak naprawdę namówiła nas na wizytę i zorganizowała całą wycieczkę. Nie tylko po Nottingham, ale i Londynie, ale o tym napiszę w następnym tego typu poście.

Co warto zobaczyć w Nottingham?
Przede wszystkim zamek oraz pomnik Robin Hooda. Nieopodal znajduje się również najstarszy pub w Anglii - Ye Olde Trip to Jerusalem, który również warto odwiedzić. Natomiast kawałek dalej możecie zobaczyć budynek rady miejskiej, który wieczorem bez wątpienia zwraca uwagę ze względu na klimatyczne oświetlenie. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie posiadłość Wollaton Hall, umiejscowiona na ogromnym, przepięknym terenie zielonym, gdzie spokojnie żyją m.in. sarny, jelenie, łabędzie, kaczki, czy wiewiórki. Znajduje się tam muzeum historii naturalnej. Poza tym, w Nottingham warto wstąpić do baru Pitcher & Piano, mieszczącego się w byłym kościele. Może nieco kontrowersyjnego, ale interesującego i bardzo klimatycznego. jeżeli już tam będziecie, to warto wiedzieć, iż blisko znajduje się Narodowe Muzeum Sprawiedliwości. Bilet kosztuje ok. 13 funtów (ok. 65 zł). Co ciekawe, Nottingham znane jest również, jako miasto jaskiń. Wykute są one w piaskowcu i przez lata były różnie wykorzystywane - jako garbarnia, piwnice domów publicznych oraz jako schron przeciwlotniczy. Bilet kosztuje ok. 10 funtów (ok. 50 zł). Ponadto, warto zobaczyć wspomniane uniwersytety. Polecany jest również teatr, galeria sztuki, muzeum techniki, arboretum i punkt widokowy.

Co może Was zdziwić w Anglii?
Bardzo miłe podejście Anglików. Są tak uprzejmi, iż pozytywnie mnie to zaskoczyło. Poza tym, brak gniazdek w łazienkach. Ze względów bezpieczeństwa jest to zakazane. Natomiast pozostałe kontakty trzeba sobie włączyć pstryczkiem, jak światło. Nie wystarczy samo podpięcie sprzętu do gniazdka. ;) Inną sprawą są tylko jedne drzwi w autobusie miejskim - z przodu, po to, żeby kupić u kierowcy bilet lub pokazać całodniowy, czy miesięczny. W związku z tym, bez biletu nie wejdziemy. Kolejną ciekawostką są dwa krany w kuchni, czy łazience oraz włączniki świateł na sznurku również w łazience. Następna to ochrona w większości sklepów, choćby małym spożywczym, czy też niewielkim pubie. interesujące jest również to, iż Anglicy za sobą nie sprzątają. Niestety zostawiają śmieci w autobusach, czy na ulicy. Dlatego też w wielu miejscach jest przez to po prostu paskudnie. Szczególnie, iż kosz na śmieci to rzadkość - również ze względów bezpieczeństwa. Przykra jest również duża bezdomność. Kolejną ciekawostką jest to, iż Anglicy nie odczuwają zimna tak, jak my. Są przyzwyczajeni do panujących temperatur. Więc niech nie zdziwi Was krótki rękaw i szorty, czy top i spódniczka końcem października, przy 10 stopniach Celsjusza i deszczu, kiedy my chodzimy w płaszczu. Następne zaskoczenie to brak firanek, rolet, czy żaluzji w oknach. Ostatnia kwestia to nieobsługiwanie i banowanie awanturujących się klientów. Takie osoby są ignorowane w lokalach przez cały zespół i to mi się podoba.

Co nie podobało mi się w Anglii?
Oprócz gdzieniegdzie walających się śmieci, to brak ich segregacji, bardzo dużo plastiku w sklepach spożywczych, niesamowicie ogromne ilości gotowych kanapek i przetworzonego jedzenia oraz większość barów / restauracji serwujących głównie fast food'y, niekoniecznie dobre. ;)

Czy warto wybrać się do Nottingham?
Jak najbardziej! :) To bardzo urokliwe miasto, z wyjątkową architekturą, zabytkami, piękną przyrodą, dużą ilością zieleni, świetnie rozwiniętą komunikacją, rozrywką kryjącą się nie tylko pod postacią różnorakich lokali, ale i ulicznych artystów. Jestem wdzięczna, iż mogłam zobaczyć to miejsce na własne oczy.

Jaki był koszt wycieczki?
Bilet kosztował ok. 550 zł na osobę za lot w obie strony (ok. 260 zł z Rzeszowa do East Middlands, ok. 120 zł z Londyn Stansted do Krakowa; dodam, iż wybrałam najtańsze połączenia, które kupiłam z wyprzedzeniem w czerwcu) + ubezpieczenie (ok. 70 zł) + miejsca obok siebie (ok. 100 zł w obie strony). jeżeli chodzi komunikację miejską w Nottingham, to korzystaliśmy z autobusów. Koszt biletu jednorazowego to 2 funty (ok. 10 zł). Natomiast śniadanie, czy obiad za osobę to cena ok. 17-20 funtów (85-100 zł).

Ye Olde Trip to Jerusalem - najstarszy pub w Anglii, zbudowany w skałach zamku Nottingham.