Jak informuje serwis „Goniec”, prezydent Andrzej Duda nie gryzł się w język. W najnowszym wywiadzie dla programu „Minęła 20:15” na antenie wPolsce24 ostro skrytykował działania premiera Donalda Tuska. Padły słowa, które mogą nie tylko zaostrzyć konflikt na linii Pałac Prezydencki – rząd, ale i rozpętać prawdziwą polityczną burzę.
Prezydent Andrzej Duda nie gryzł się w język
Nie jest tajemnicą, iż prezydent Andrzej Duda nie darzy szczególną sympatią urzędującego premiera, zresztą ze wzajemnością. Obaj panowie nie szczędzą sobie uszczypliwości, nie unikają wbijania szpil i otwarcie się krytykują. Z tym ostatnim mieliśmy do czynienia w rozmowie Andrzeja Dudy z telewizją wPolsce24 prezydent.
W wywiadzie ustępujący prezydent koncentrował się nie tylko na obecnych działaniach premiera, ale i jego politycznej przeszłości. Zdaniem prezydenta, Tusk konsekwentnie budował swoją pozycję poprzez eliminowanie z otoczenia osób, które mogłyby zagrozić jego przywództwu. Stwierdził, iż premier zawsze eliminował osoby, które mogły stanowić dla niego konkurencję”.
„Premier na swojej drodze pożegnał się ze wszystkimi liderami, którzy mieli ambicję odgrywać poważną rolę w Platformie Obywatelskiej. Jest z tego znany” – stwierdził Andrzej Duda, cytowany przez serwis „Goniec”.
Na tym Andrzej Duda nie poprzestał
Prezydent nie poprzestał na zarzutach dotyczących stylu przywództwa Donalda Tuska. W dalszej części wywiadu zdecydowanie zaostrzył ton, oskarżając premiera o działania wykraczające poza granice prawa. Jak podkreślił, skala tych naruszeń ma być – jego zdaniem – „bezprecedensowa w historii III Rzeczypospolitej”.
Andrzej Duda zasugerował, iż obecna władza nie tylko marginalizuje przeciwników politycznych, ale również działa w sposób sprzeczny z konstytucją i zasadami państwa prawa. Tak otwarty atak z ust głowy państwa może zwiastować dalsze zaostrzenie konfliktu między Pałacem Prezydenckim a rządem.
Choć oskarżenia te wypowiada ustępujący prezydent, komentatorzy nie mają wątpliwości, iż podobne podejście ma prezydent elekt. Karol Nawrocki w podobnym tonie wypowiadał się wielokrotnie. To oznacza, iż czekają nas wyjątkowo napięte relacje na linii duży i mały pałac.
Co o tym sądzicie?