Amerykanin ocenił PLL LOT. Co mu się podobało? Największe wrażenie zrobiła jedna rzecz

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Amerykański bloger opisał wrażenia z podróży PLL LOT. Co mu się podobało? Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.pl


Amerykański bloger zdecydował się na podróż PLL LOT. Rejs trwał 2,5 godziny, bo samolot złapał półgodzinne opóźnienie, ale mężczyzny wcale to nie zniechęciło. Okazuje się, iż jedna rzecz zrobiła na nim największe wrażenie.
Polskie Linie Lotnicze LOT są jedną z najstarszych linii lotniczych świata. Działalność rozpoczęły 1 stycznia 1929 roku i posiadały wówczas 21 samolotów. Przewoźnik początkowo latał tylko na krajowych trasach, a jedynym wyjątkiem było połączenie do Wiednia. w tej chwili linie lotnicze mają 84 samoloty i obsługują łącznie 218 tras.

REKLAMA







Zobacz wideo Sandrę Kubicką spotkała nieprzyjemna sytuacja w czasie podróży. "Policja przyszła na pokład"



Amerykański bloger opisał wrażenia z podróży PLL LOT. Co mu się podobało?
Bloger lotniczy Matthew Klint wyznaczył sobie cel, by odbyć loty wszystkimi samolotami, które należą do sojuszu Sky Team. I chociaż LOT nie należy do zrzeszenia, Amerykanin musiał przedostać się z Bukaresztu do Warszawy. Wybrał polskie linie lotnicze i poleciał Boeingiem 737 MAX 8. W podróż zabrał 8-letniego syna, a na blogu liveandletsfly.com opisał wrażenia.
Zobacz też: Do najwyżej położonego budynku w Polsce dojdziesz na nogach lub wjedziesz kolejką. Do czego służy?





Czy można zabrać powerbank do samolotu? Czy można zabrać powerbank do samolotu? Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Wyborcza.pl


Mężczyzna leciał klasą ekonomiczną i zauważył, iż załoga była bardzo uprzejma i kompetentna. Był zaskoczony, iż na pokładzie zaoferowano mu bezpłatne napoje i przekąski. We wpisie zaznaczył, iż wybór przysmaków był spory.




Po wyłączeniu światła pasów bezpieczeństwa stewardesy przetoczyły wózki wzdłuż przejścia, najpierw oferując wilgotne chusteczki, a następnie "słodką lub słoną" przekąskę, małą pizzę lub ciasto waniliowe. Oferowano również napoje, chociaż w tym locie była to tylko woda, kawa lub herbata

- czytamy.


Nie wszystko było idealne. "Niestety, toaleta była w nieładzie"
Jak się okazuje, lot nie przebiegł jednak bezproblemowo. Bloger podkreślił, iż w samolocie nie było systemu rozrywki pokładowej ani Wi-Fi. Wiele do życzenia pozostawiał również stan toalety.

Samolot ma jedną toaletę z przodu dla pasażerów klasy biznesowej i dwie z tyłu dla pasażerów klasy ekonomicznej. Niestety, toaleta była w nieładzie, gdy korzystałem z niej pod koniec lotu (woda lub jakiś płyn rozlany na blacie i podłodze)

- wyjaśnił we wpisie. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału