Ameryka Południowa w 100 dni? Polak zdradził, ile wydał. "Średniej klasy używane auto"

gazeta.pl 3 godzin temu
Ile kosztuje podróż po Ameryce Południowej? jeżeli marzysz o szlaku Inków do Machu Picchu, flamingach na Salar de Uyuni i potędze wodospadów Iguazu, jesteś w dobrym miejscu. Pewien podróżnik spędził 100 dni na kontynencie i dokładnie podliczył swoją przygodę życia.
Darek Wojdyga, znany pilot wycieczek i podróżnik, postanowił podzielić się doświadczeniem z wyjątkowej wyprawy. Spędził równe 100 dni w Ameryce Południowej, przemierzając kontynent od Buenos Aires po kolonie pingwinów, od pustyni Atakama aż po legendarne Machu Picchu. Każdy etap wyprawy relacjonował na TikToku, a na finał przygotował coś, co szczególnie przyciągnęło uwagę internautów. Odsłonił kulisy finansowe trzymiesięcznej podróży i pokazał dokładne zestawienie wydatków.


REKLAMA


Zobacz wideo Pojechałam pierwszy raz i przepadłam. Pokażę wam Maltę, jakiej nie znacie


Ile kosztuje podróż po Ameryce Południowej? Trzeba mieć kilkadziesiąt tysięcy złotych
Na nagraniu Wojdyga krok po kroku wyliczył każdą złotówkę, jaką wydał podczas 100-dniowej przygody. - Założenie było takie, iż całą podróż ogarniam średnim kosztem, tzn. nie korzystam ani z najtańszych, ani też najdroższych noclegów i restauracji - zaznaczył. Najwięcej pochłonęły loty, i to nie tylko ten główny, z Warszawy do Buenos Aires oraz powrotny z Bogoty (3890 zł), ale przede wszystkim wszystkie przeloty wewnątrz Ameryki Południowej. Z ich pomocą udało mu się zobaczyć tak odległe miejsca jak Wyspa Wielkanocna czy Galapagos. Sam koszt biletów międzykrajowych zamknął się w kwocie 13 360 zł.
Sporym obciążeniem były również wycieczki zorganizowane i atrakcje turystyczne, na które wydał 13 950 zł. To tutaj wliczają się wejściówki do parków narodowych, trekkingi, rejsy i wszelkie dodatkowe aktywności, od oglądania lodowców w Patagonii po wyprawę na Salar de Uyuni. W budżecie wyraźnie zaznaczyły się też noclegi. Za hotele i pensjonaty rozrzucone po całym kontynencie zapłacił 9350 zł. Do tego doszło jedzenie na mieście, które pochłonęło prawie tyle samo - 9670 zł.


Transport lądowy okazał się tańszy, choć i tak niebagatelny. Autobusy i komunikacja zbiorowa wyniosły go 2890 zł, taksówki i Ubery 1140 zł, a wynajem auta wraz z paliwem 950 zł. Były też mniejsze, ale nieuniknione wydatki. Zakupy (1640 zł), pamiątki i prezenty (1500 zł), apteka (90 zł), karty SIM i internet (500 zł), wizyty u fryzjerów (180 zł), pranie (190 zł), a nawet… toaleta publiczna (30 zł). Do tego obowiązkowe ubezpieczenie podróżne, które kosztowało 1740 zł.
Nie można pominąć specjalnych opłat, jak karty wjazdowe na Galapagos i San Andrés - 980 zł. To pokazuje, iż podróżowanie po tym kontynencie często wiąże się z dodatkowymi formalnościami i kosztami. Wszystko razem dało kwotę 62 040 zł. Tyle kosztowała go przygoda, którą sam określił jako spełnienie marzenia.


Co na tę sumę internauci? Zdania były podzielone
Wielu obserwatorów Wojdygi z niecierpliwością czekało właśnie na moment podsumowania wydatków. I rzeczywiście, gdy podróżnik pokazał wyliczenia, w komentarzach od razu rozpętała się dyskusja.
Ani dużo, ani mało, dokładnie tyle, ile miało być. Wspomnienia bezcenne
- napisał jeden z użytkowników TikToka. W podobnym tonie wypowiadały się też kolejne osoby:
Czyli średniej klasy używane auto. Ale wspomnień na całe życie, a auto i tak za kilka lat się amortyzuje
Tanio. Na 4 tygodnie w USA wydałem prawie 80 tys.
Nie brakowało jednak i bardziej krytycznych głosów.
Moim zdaniem dużo. Razem z mężem spędziliśmy 7 miesięcy w Ameryce Centralnej i Południowej, łącznie 90 tys. zł za dwie osoby
Spędziłem pół roku w Ameryce Północnej i Południowej za 29 800 zł
- dzielili się swoimi doświadczeniami internauci.


Skrajne opinie pokazują, iż koszty podróży trudno jednoznacznie ocenić. Dla części osób ponad 60 tys. zł wydaje się kwotą wysoką, dla innych to rozsądna cena za tak długą i intensywną wyprawę. Sam Wojdyga podkreślił, iż starał się zachować równowagę: nie rezygnował z atrakcji ani wyjątkowych miejsc, ale też nie skupiał się na luksusie, wybierając raczej praktyczne i sprawdzone rozwiązania. Twoim zdaniem, 62 tys.zł za 100 dni w Ameryce Południowej to dużo czy mało? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału