Apel ambasady w Tbilisi ma związek z "licznymi przypadkami odmowy wjazdu cudzoziemców na teren Gruzji". Dotyczy to również państw członkowskich Unii Europejskiej. Kto może nie zostać wpuszczony do kraju? Aby uniknąć rozczarowania, przed podróżą należy dokonać analizy "czynników ryzyka".
REKLAMA
Zobacz wideo Antyrządowe protesty w Gruzji
Polacy mogą nie zostać wpuszczeni do Gruzji. Dokonują "oceny czynników ryzyka"
Ambasada w Tbilisi zaapelowała w czwartek - 29 maja 2025 roku - do Polaków podróżujących do Gruzji ws. czynników zwiększających ryzyko otrzymania odmowy wjazdu.
Przypominamy, iż władze Gruzji mają suwerenne prawo oceny czynników ryzyka przy wjeździe cudzoziemca, a decyzja o odmowie wjazdu może dotyczyć także posiadaczy ważnego gruzińskiego zezwolenia na pobyt
- czytamy w komunikacie opublikowanym na profilu "Polish Embassy Tbilisi". Wspomniane czynniki ryzyka mogą obejmować między innymi udział w demonstracjach lub przebywanie w ich pobliżu, a także określoną aktywność w mediach społecznościowych.
Przed podróżą do tego kraju prosimy o rozważenie, czy w Państwa indywidualnym przypadku istnieją czynniki zwiększające ryzyko otrzymania odmowy wjazdu
- apeluje ambasada.
Komunikat ambasady w Gruzji w sprawie podróży Polaków. Jest ryzyko kar
Ambasada podkreśliła, iż udział, a choćby rzekomy udział w demonstracjach, może wiązać się dla cudzoziemców z wysokimi grzywnami.
Zwracamy również uwagę, iż za udział - choćby rzekomy - w demonstracjach cudzoziemcy mogą zostać ukarani wysokimi grzywnami, a ponowny wjazd do Gruzji może wiązać się z koniecznością natychmiastowego wniesienia zapłaty
- dodano w komunikacie ambasady RP w Gruzji. Podobne ostrzeżenie tego samego dnia wydała również ambasada Francji. Jak przypomina portal Polsat News, pod koniec marca tego roku na teren Gruzji nie wpuszczono właśnie francuskiego fotoreportera Jerome'a Chobeau, który w grudniu w Tbilisi relacjonował masowe protesty w Tbilisi. Podobna sytuacja spotkała obywatelkę jednego z państw należących do Unii Europejskiej. Kobieta w Radiu Wolna Europa wyjaśniała, iż od kilku lat mieszkała w Gruzji i posiadała istotną umowę o pracę. Mimo to w ciągu ostatnich pięciu miesięcy aż dwukrotnie odmówiono jej wjazdu. Na antenie nie podała swojego nazwiska. Z relacji serwisu Interia wynika zaś, iż 21 maja z lotniska w Tbilisi chciano deportować pracownika Przedstawicielstwa Unii Europejskiej w Gruzji Simona Vanderbroeka. Interwencja unijna skutkowała przeprosinami ze strony gruzińskich władz. Ostatecznie mężczyzna otrzymał pozwolenie na wjazd.
Sprawdź również: Tego lepiej nie jeść na urlopie all inclusive. Ekspertka przestrzega przed konsekwencjami
Jak informuje TVN24, oficjalne statystyki dotyczące odmów wjazdu do Gruzji nie są znane. Wiadomo jednak, iż w marcu 2025 roku z kraju wydalono 97 cudzoziemców.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.