Choć wakacje już dawno za nami to na lotniskach wcale nie zrobiło się spokojniej. Jak poinformowała w najnowszym komunikacie rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. SG Dagmara Bielec, zaskakujące sceny rozegrały się w minioną niedzielę, 20 października na warszawskim lotnisku Chopina.
REKLAMA
Zobacz wideo CPK przyjazne środowisku? Tak, jeżeli wyeliminuje loty krajowe
Problemy na lotnisku Chopina. Pasażer nie chciał opuścić samolotu
Z przekazanych informacji wynika, iż 49-letni pasażer z Indii dostał się do samolotu lecącego do Chicago pomimo wcześniej anulowanej karty pokładowej. Załoga prosiła go o opuszczenie pokładu, jednak ten nie stosował się do poleceń. W dodatku zaczął zachowywać się agresywnie, głośno oraz wulgarnie. Niezbędna okazała się pomoc ze strony funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Na widok mundurowych, mężczyzna wyszedł spokojnie z samolotu, udając się w asyście funkcjonariuszy do pomieszczeń służbowych, gdzie za swoje zachowanie otrzymał mandat karny
- relacjonowała w komunikacie kpt. SG Dagmara Bielec.
Agresywna pasażerka na lotnisku Chopina. Jakie są kary za palenie w samolocie?
Funkcjonariusze nie mogli liczyć na chwilę odpoczynku, bo już 30 minut później otrzymali kolejne zgłoszenie. Tym razem sprawczynią zamieszania okazała się 42-letnia obywatelka Danii, która przyleciała do Warszawy z Kopenhagi. Po wylądowaniu udała się do toalety i zapaliła papierosa.
Następnie chciała opuścić samolot, nie czekając na przyjazd autobusu. Ze względu na jej stan pobudzenia i niepełnosprawność ruchową, załoga wezwała Lotniskowe Pogotowie Ratunkowe, gdzie podczas badania lekarskiego pasażerka uderzyła lekarza w twarz
- przekazała rzeczniczka. Niesforna pasażerka nie uniknęła konsekwencji. Została wyprowadzona z pokładu przez funkcjonariuszy i ukarana mandatem.
Ile wynosi kara za palenie papierosów? Jak informował w jednym z komunikatów Nadwiślański Oddział Straży Granicznej, za złamanie przepisu w Polsce przewidziano mandat w wysokości do 500 zł. Sprawa zaczyna się komplikować w przypadku, gdy dym stanowi zagrożenie, a kapitan podejmie decyzję o awaryjnym lądowaniu. "Wtedy może się okazać, iż był to dla palącego pasażera najdroższy papieros w życiu. Oprócz kary grzywny zostanie on obciążony kosztami awaryjnego lądowania i opóźnienia samolotu, a te mogą iść w setki tysięcy złotych" - dodali mundurowi. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
