Agata z "Kanapowczyń" ważyła prawie 100 kg. Tak dziś wygląda. "Nie ma rzeczy niemożliwych"

kobieta.gazeta.pl 19 godzin temu
Agata Karabela była jedną z najwytrwalszych uczestniczek programu "Kanapowczynie" w stacji TTV. Dziś mówi, iż "nie ma rzeczy niemożliwych". Po zakończeniu show nie spoczęła jednak na laurach.
W "Kanapowczyniach" Agata Karabela, która w momencie rozpoczęcia programu ważyła niecałe 100 kg, pod okiem trenera Krzysztofa Ferenca i doktora Jakuba Bukowczana przeszła nie tylko przemianę fizyczną, ale także mentalną. Po zakończeniu zdjęć nie zrezygnowała ze zdrowego trybu życia i dziś stara się pomagać innym. Jak jej się to udaje?


REKLAMA


Zobacz wideo Co Cleo ma w lodówce? Tak się odżywia! "Nie mam świra!"


To dlatego Agata z "Kanapowczyń" zdecydowała się na udział w programie. "Powiedziałam sobie..."
Jakiś czas temu gościła w podcaście "Siła kobiet", w którym opowiadała, iż odchudzała się przez niemal połowę swojego życia, jednak bez większych efektów, co prowadziło do frustracji. Do zmiany podejścia skłoniły ją 40 urodziny i problemy zdrowotne związane z otyłością pierwszego stopnia. - To była ostatnia deska ratunku. Powiedziałam sobie, iż kończę za chwilę 40 lat i jak nie zrobię tego przyparta do ściany, bo pod okiem kamer, to nie zrobię tego już nigdy - opowiadała.
Podkreśliła też, iż tym razem starała się uniknąć błędów, które popełniała wcześniej. Zadbała o zbilansowaną dietę, regularną aktywność fizyczną i konsultacje ze specjalistą. Teraz stara się inspirować i pomagać innym. - Chciałabym uświadamiać, iż wszystko tak naprawdę mogą, tylko muszą uwierzyć w siebie i nie ma rzeczy niemożliwych - podkreślała.


Ile schudła Agata z "Kanapowczyń"? Po programie dalej dba o zdrowy tryb życia
Odpowiednia dieta ułożona pod okiem specjalisty, deficyt kaloryczny, regularność i ruch sprawiły, iż kilogramy gwałtownie zaczęły znikać. To jednak nie wszystko, bo jak przyznała, niezbędne było odpowiednie nastawienie.
Przede wszystkim trzeba poukładać w głowie, czego naprawdę chcemy, to jesteśmy w stanie wytrwać. Nie dać się, w momentach kryzysowych odciągać myśli, organizować zajęcia, zajmować głowę, wyjść na spacer itp. Napady głodu zapijać wodą, ostatecznie sięgnąć po owoc czy dietetyczny batonik. Ja dodatkowo korzystałam ze słoja motywacji


- opisywała na swoim profilu na Instagramie w 2024 roku w trakcie sesji pytań od fanów. W "Kanapowczyniach" straciła 29 kilogramów. Choć cel osiągnęła już jakiś czas temu, wciąż dba o aktywność fizyczną i o to, by być w formie. Dziś sama układa swoje plany treningowe i oferuje wsparcie innym. Wszystko dzięki temu, iż ukończyła kurs trenera personalnego. Ćwiczy 3-4 razy w tygodniu, dodatkowo dba o regularne posiłki bogate w białko i świeże warzywa, a także codzienne spacery. Stara się, by utrzymywać minimum 13-14 tys. kroków dziennie. Pamiętaj jednak, iż to plan dla osoby aktywnej, o sporej sprawności fizycznej. Przed podjęciem się podobnego wyzwania skonsultuj się ze specjalistą.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału