Afrykański kraj liczy na Polaków. To jedno z miejsc, którego nie zniszczyła masowa turystyka

natemat.pl 2 godzin temu
Sezon jesienno-zimowy to idealna okazja, żeby ruszyć w nieznane. Polacy są dość ciekawskim narodem. Lubimy odkrywać nowe miejsca na dalekich kontynentach. Jeden z państw położonych w Afryce chce zacząć przyciągać turystów z naszego kraju.


Liczba możliwości na dalekie zagraniczne podróże jest w zasadzie nieograniczona. W pogoni za marzeniami możemy ruszyć przez biegun północny do Japonii. Jednym z najtańszych państw pod względem cen jest natomiast Wietnam. Na polskich turystów liczy także szósty największy kraj Afryki. Możemy do niego latać bez wizy.

Afryka czeka na Polaków. Nowy kraj chce przyciągnąć naszych turystów


Afryka od kilku lat kusi naszych podróżnych. I nie chodzi tu tylko o latanie na all inclusive do Egiptu czy Tunezji, albo zwiedzanie Maroka. Nasi turyści chcą odkrywać także kraje w głębi tego kontynentu. Stąd zainteresowanie Kenią, RPA, a także rajskimi Seszelami, czy Zanzibarem.

Teraz o polskich turystów chce powalczyć także Angola. Ten szósty pod względem wielkości kraj w Afryce już w 2023 roku zniósł wizy dla Polaków. Teraz próbuje natomiast przekonać do siebie nasze biura podróży. Widać już choćby pierwsze efekty.

Prestige Tours organizuje tam wyjazdy od 2023 roku dla niewielkich, bo 14-osobowych grup turystów. Wiele wskazuje na to, iż do Angoli podróżnych z Polski zabierze także biuro podróży Logos Tour. W ich przypadku pierwsza, choćby 20-osobowa grupa ma dotrzeć na miejsce jeszcze w 2025 roku.

Angola to miejsce, gdzie pustynia spotyka się z oceanem Atlantyckim


– Angola to rytm fal oceanu i cisza pustyni, smak świeżych owoców morza na brzegu i dźwięk semby na ulicach Luandy. Zapraszamy polskich podróżników do odkrycia kraju, w którym natura i kultura spotykają się w unikalnym rytmie, którego nie da się podrobić – powiedział Márcio de Jesus Lopes Daniel, minister turystyki Republiki Angoli.

Czym jednak kraj chce przyciągnąć turystów? Na razie jego zaletą z pewnością jest mała liczba podróżnych, dzięki czemu dostarcza on autentycznych wrażeń i doświadczeń. Jest on prawdziwy w swojej kulturze i tradycji, a nie dostosowany do oczekiwań masowych podróżnych.

Będąc na miejscu warto odwiedzić tamtejsze plaże nad Oceanem Atlantyckim. Tamtejsze wodospady Kalandul, które szumią w sercu tropikalnego lasu są wyższe od słynnej Niagary. Natomiast lokalnej tradycji i kultury warto zasmakować na targach rzemiosła w Luandzie, stolicy kraju.

Idź do oryginalnego materiału