— No i co to ma być?! — zawołała Kinga, nie kryjąc irytacji, stojąc na środku salonu. Jej głos drżał ze złości. Rozejrzała się po pokoju, jakby szukając odpowiedzi na swoje pytanie wśród mebli lub ścian. — Znowu?! Trzeci raz w tym miesiącu! Ile można?! Na kanapie, rozluźniony, oparty na poduszkach, siedział Marek. W jednej […]