„Kobieta luksusowa to taka, która ma własne konto. Jest niezależna finansowo”, „Kolekcjonuj komplementy. Są bezcenne” – brzmi pięknie, prawda? A gdyby tak nie tylko brzmiało, ale stało się przysłowiowym „ciałem”? Gdybyśmy mogły raz na zawsze pozbyć się ograniczeń, które sobie same podrzucamy pod nogi jak kłody. Przestały być „za” – za grube, za chude, za niskie, za stare, za brzydkie, za słabe… Przypnijcie je na lodówkę, zapomnijcie o kompleksach, a potem już tylko idźcie i zawojujcie świat!
Dorota Wellman – „Cytaty”
Nie zmieniaj życia tylko dlatego, że jakiś idiota napisał, że masz za dużo zmarszczek lub źle wyglądasz w dżinsach.
Oglądaj telewizję wybiórczo (i mówię to ja, człowiek telewizji!). Wybieraj programy i nie doprowadź do tego, iż telewizor gra bez przerwy i zastępuje rozmowy w domu.
Czytaj dużo – z tego są same korzyści!
Miej swoją pasję, która cię wciąga (nieważne, czy robisz pałace z zapałek, czy oglądasz kosmos) – dzięki temu jesteś kimś.
Nie słuchaj bezmyślnie innych ludzi – nie daj sobie narzucić zdania innych, nie bądź baranem w stadzie.
Słuchaj intuicji – ona najlepiej wie, co dla ciebie jest dobre.
Nieustannie się rozwijaj – mój teść nauczył się obsługi komputera w osiemdziesiątym trzecim roku życia i śmiga po necie. Można? Można!
Kompleksy – nobody’s perfect. Nikt nie jest naszym większym wrogiem niż my same.
Im dłużej siedzisz w życiowym fotelu, tym trudniej będzie z niego wstać, Lenistwo wciąga, a brak kasy, choć strasznie męczący, bywa najlepszym programem motywacyjnym.
Kobieta luksusowa to taka, która ma własne konto. Jest niezależna finansowo.
Sprząta się, bo się musi, bo przyjemnie jest żyć w czystym domu, a nie po to, żeby się „realizować”. Gdzie tu spełnienie, jak się czyści kibel?
Rzeczy są po to, by cieszyć, pieniądze, by je wydawać, łóżko, by się w nim kochać, a wino, by je pić.
A wierność to jednak chyba…kultura, nie natura.
Czekolada wywołuje orgazm bez udziału osób trzecich.
Nie wstydźmy się tego ile mamy lat! Ja czerpię z tego siłę.
Uwielbiam komplementy i z wdzięcznością je przyjmuję. Cieszę się z nich, smarują moją duszę miodem.
Chwila dla siebie należy mi się jak psu kość. Nauczcie swoich bliskich, w tym dzieci, że chwila tylko dla Was jest święta.
Nie rezygnuj z marzeń, aspiracji, bo ktoś Ci mówi, że nic z tego nie będzie. Zdobywaj szczyty. Rozwijaj umiejętności. Miej ambicje i plany. Rób, co chcesz.
Kolekcjonuj komplementy. Są bezcenne.
Nie trać szans!
Nasz sukces i spełnienie to najdotkliwsza z zemst.
Kochane kobiety! Trzymajmy się razem. Na dobre i na złe. Całuję.
Są kobiety, które najbardziej pragną ubezwłasnowolnić swojego mężczyznę. Chcą wszystko kontrolować, choćby oddychanie. W takim związku można się udusić na śmierć. Potrzeba nieustannej kontroli wynika z braku poczucia wartości i z niskiej samooceny. I z lęku przed porzuceniem. Jest bardzo cienka granica pomiędzy dbaniem o ukochanego a zabieraniem mu osobistej wolności. Jak można pozbawiać człowieka (czytaj: mężczyznę) wolności? Mądry, dojrzały mężczyzna nie potrzebuje drugiej mamusi. Matkowanie zabija w nim namiętność (bo jak tu się kochać z mamuśką?) i prowadzi prostą drogą do wypalenia w związku. Mężczyzna odchodzi do KOBIETY. Są też faceci, którym dobrze w związku z mamuśką. Z zadowoleniem przyjmują obsługę i nieustanną dominację. Dla własnej wygody godzą się na organizowanie im całego życia. Nie muszą decydować o zakupach, urlopach i dzieciach, a w sypialni leżą na plecach. Kobieta mebluje im cały świat. Mądra kobieta nie będzie służącą swego misia. Na pytanie, czego się napijesz (wina czy piwa?), nie oczekuje odpowiedzi: „Kotku, ty zdecyduj”. Chcę faceta z jajami i własnym zdaniem!