97-letni miłośnik gór wybrał się na szlak. Wzbudził wielki podziw. „Niebywałe”

podroze.wprost.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Mężczyzna w górach Źródło: Shutterstock


Pan Władysław Mamaka wybrał się na szlak Beskidu Wyspowego w ramach specjalnego wydarzenia. Podziw wzbudził nie tylko swoją kondycją, ale tez prezencją. Energii mogliby mu pozazdrościć choćby nastolatkowie.


Nie od dziś mówi się, iż wiek to tylko liczba, a najważniejsze jest to, jak się czujemy i zachowujemy. Przykładem na to jest 97-letni Pan Władysław. Media obiegły zdjęcia, na których widać, jak spaceruje on po szlaku górskim w Beskidach. W jednej ręce miał drewnianą laskę, w drugiej parasol. Ubrał się elegancko i nie zapomniał o uśmiechu. Wielu świadków tej sytuacji było w szoku.


97-latek w Beskidach wzbudził szacunek


2 czerwca rozpoczęła się akcja Odkryj Beskid Wyspowy 2024 organizowana przez Forum Gmin Beskidu Wyspowego Towarzystwo Miłośników Regionu Dobrzańskiego. W ramach wydarzenia regularnie aż do 15 września realizowane są wędrówki po szlakach. Uczestnictwo w cyklu jest bezpłatne i nie wymaga zgłoszenia, wystarczy przyjść na miejsce zbiórki. Na jednym takim spotkaniu w ostatnią niedzielę czerwca pojawił się 97-letni Pan Władysław. Mężczyzna zbudził podziw i wywołał prawdziwą sensację.


Zdjęcia seniora opublikowała „Gazeta Krakowska”. Specjalnym postem na ten temat podzielił się też w mediach społecznościowych Pan Czesław Szynalik inicjator akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”. „97-letni Pan Władysław Mamak z Zalesia, najstarszy uczestnik akcji Odkryj Beskid Wyspowy dzisiaj na szlaku na Modyń” – napisał w facebookowym poście. Wiadomo, iż 97-latek tradycyjnie podążał na Modyń liczący 1029 m n.p.m. Na szczycie „Góry Zakochanych” odbywała się coroczna Msza Święta polowa, w której wziął udział.


Aktywny senior ma się dobrze


Pan Władysław nie pojawił się na tym wydarzeniu pierwszy raz w życiu. Mężczyzna z Zalesia jest znany organizatorom bardzo dobrze i co roku zdobywa on tytuł najstarszego uczestnika. Osoby z jego otoczenia zdradzały lokalnym mediom, iż jest on rześki i żwawy. „Pan Władysław do dziś uczestniczy w pracach polowych. Jest w tak dobrej formie, iż ostatnio gdy zobaczył na szlaku kałużę, gwałtownie stwierdził, iż musi przyjechać koniem i to naprawić. Można go tylko podziwiać. To już nasza tradycja, iż elegancko ubrany pan w garniturze sam wędruje na Modyń” – informował inicjator akcji w Beskidach.


Wspomniane wydarzenie w Beskidach odbywa się już od 14 lat i pozwala odkrywać sekrety miejscowych szlaków. Organizatorzy akcji zauważają, iż mowa tu o tak rozległych terenach, iż ich eksplorowanie zawsze jest interesujące i zaskakujące. „Aby odkryć wszystkie jego tajemnice, nie starczy choćby stu lat. To nie tylko przepiękne góry, widoki, które zapierają dech w piersiach, ale przede wszystkim cudowna magia wędrówki” – mówił Gazecie Krakowskiej Czesław Szynalik.
Idź do oryginalnego materiału