75-metrowy całoroczny domek wypoczynkowy w Dębkach

plndesign.pl 8 miesięcy temu

Całoroczny domek wypoczynkowy w Dębkach miał być dla właścicieli oazą spokoju i upragnioną odskocznią od wyzwań codzienności. Aby tak się stało, kameralną, ale funkcjonalną przestrzeń autorka projektu wnętrz – Patrycja Suszek-Rączkowska z pracowni Poco Design – skomponowała z kolorów i motywów zaczerpniętych z nadmorskiego krajobrazu.

Całoroczny domek wypoczynkowy w Dębkach

Mimo niedużego metrażu (75 m2) zgrabna bryła mieści komfortową strefę dzienną oraz zaciszną część nocną. Na parterze – obok praktycznego przedsionka – powstał salon z kuchnią i jadalnią, jest też niewielka toaleta gościnna. Z kolei piętro pod skosami dachu mieści 3 sypialnie wraz z pełnowymiarową łazienką. Dzięki temu, zgodnie z życzeniem inwestorów, cała rodzina może tu odpoczywać w komfortowy sposób – zależnie od nastroju chwili dzieląc czas z bliskimi albo zażywając ciszy i spokoju.

Małe wielkie wyzwania

Aby osiągnąć ten cel, projektanci z pracowni Poco Design musieli przesunąć dosłownie wszystkie ściany działowe, przewidziane w projekcie deweloperskim, a także na nowo rozprowadzić instalacje. – Kompaktowa przestrzeń dostarczyła nam wyzwań – uśmiecha się Patrycja Suszek-Rączkowska, autorka projektu. – Wyodrębnienie wszystkich funkcji z zachowaniem ergonomii, proporcji i estetyki było tu szczególnie trudne, skoro każdy centymetr miał znaczenie. Jakiekolwiek rozbieżności między projektem a realizacją na tak małym metrażu powodowałyby kolizje. Starannie przygotowany projekt musiał więc być równie precyzyjnie wykonany podkreśla.

Trudny do zrealizowania był m.in. projekt balustrady schodów wpuszczonej w stopnie. – Chciałam, aby była to jedna tafla szkła, bez łączeń i bez widocznych mocowań – relacjonuje architektka.Aby zarazem balustrada była stabilna, odpowiednie elementy schodów należało głęboko wyfrezować. Z dużym wysiłkiem, jednak udało mi się znaleźć firmę, która podjęła się tego zadania – dodaje.

Niełatwa do uzyskania okazała się także awangardowa forma kominka. – Ogromnie mi zależało, aby pojawił się tu model wiszący projektu Joana Gaspara, z zaokrągloną po bokach komorą spalania usytuowaną symetrycznie na tle ściany. Deweloper przewidział jednak podłączoną bocznie zwykłą kozę. Musieliśmy gruntownie przerobić kanał dymowy i dodać rurę, która pozwoliła podłączyć kominek do ściany zamiast do sufitu – wspomina autorka projektu. Jednak było warto. Salon, choć niewielki, zyskał w ten sposób spektakularną formę.

Skoro o instalacjach mowa, warto też zaznaczyć, iż oświetleniem, ogrzewaniem, a także instalacją alarmową pozwala w prosty i wygodny sposób sterować system domu inteligentnego zaprojektowany oraz zrealizowany przez firmę YAK. Dzięki niemu nadmorski dom można mieć też pod pełną kontrolą, gdy obowiązki zatrzymują właścicieli z dala od niego. Wprowadzone przez instalatorów YAK rozwiązania pozwalają bowiem na zdalny dostęp oraz monitoring domu z niemal każdego zakątka świata. Zastosowane rozwiązania zapewniają też efektywniejsze zarządzanie energią czy światłem.

Zanurzyć się w przyrodę

Kluczowym aspektem projektu było wykreowanie we wnętrzach relaksującej atmosfery. – Ta nadmorska odskocznia miała służyć ukojeniu i regeneracji w bliskim kontakcie z okoliczną naturą. Dlatego staraliśmy się stworzyć wnętrza będące przedłużeniem nadmorskiego krajobrazu – mówi autorka tej kreacji.

Rezultaty są świetne! We wszystkich zakątkach domku znajdujemy nawiązania do nadbałtyckiej przyrody. Dekoracyjne tynki, którymi pokryły się ściany i sufity większości pomieszczeń, mają kolor oraz strukturę piasku. Slab kwarcytu Patagonia w tle wspomnianego kominka budzi skojarzenia z rysunkami, jakie tworzą na plaży powracające fale. Na podłodze w holu i łazience zwracają uwagę mozaiki z nieregularnych kołek, kojarzące się z piaskiem i kamykami, w toalecie z kolei – manualnie formowane płytki z reliefem liści.

W górnej łazience pojawiły się ponadto płytki przypominające bambus, a ściany w strefie prysznica wykończone zostały wodoodporną tapetą z motywem czapli. Na takim tle pięknie malują się barwy wody oraz powietrza, a także odcienie bielonego lnu i patynowanego drewna. Dyskretny kontrast wprowadzają tu złociste baterie AXOR One. Subtelna forma w przypadku zestawu prysznicowego idzie też w parze z delikatnymi strumieniami, które nie tylko pozwalają redukować zużycie wody. Są też wellnesowym dodatkiem, za pomocą którego prysznic przywodzi na myśl ciepły letni deszcz.

Drewno samo w sobie odgrywa w projekcie istotną rolę. Stoliki pieńki, wykonane na zamówienie, są manualnie rzeźbione, a te w kolorze czarnym także opalane. Realizacją zajęła się firma Say-oo! Charakter domku w Dębkach w znacznej mierze kreują również meble w zabudowie – widoczne i na parterze, i na poddaszu. – Zależało mi, by ich fronty powstały z prawdziwych desek. Tu świetnie się sprawdziła stolarnia z Wybrzeża, KRAVI Design. Cześć frontów jest opalana, cześć barwiona na wzór wyjątkowego odcienia podłogi marki Hakwood – zaznacza Patrycja Suszek-Rączkowska.

Warto zwrócić uwagę także na formy. Kształty wielu mebli są naturalnie, nieregularnie obłe. Wystarczy spojrzeć m.in. na stolik kawowy projektu Isamu Noguchi dla marki Vitra, jeden z kilku wokół klasyków designu. Okrągły stół projektu Iwony Kosickiej wspiera się na podstawie przypominającej słupek ułożony z płaskich otoczaków. Giętką linię oraz naturalny materiał wnoszą również krzesła jadalniane. Intrygującą formę ma manualnie robiona biała lampa znad stołu. To obiekt projektu Makhno Studio, sprowadzony nad Bałtyk z Ukrainy. Pozostałe, miękko nowoczesne oprawy oświetleniowe wykonała uznana firma Modular Lighting. Organiczne wątki projektu odzwierciedlają także kształty kilku luster Oskara Zięty, wykonanych jego autorską metodą fidu.

Oko w oko ze sztuką

Niewielkie przestrzenie mają tę zaletę, iż pozwalają z bliska, w bezpośredni sposób doświadczać niuansów kolorystycznych, zmian oświetlenia, zróżnicowania faktur. Wyjątkowe doświadczenia przynosi także obecna we wnętrzach sztuka. – Naturalnym wyborem były dla mnie obrazy gdańskiej artystki Magdaleny Jankowskiej. Jej malarstwo przepełnione jest miłością do morza, a kolory, światło i temperatura obrazów przenoszą nas w świat pełen słońca – podkreśla Patrycja Suszek-Raczkowska.

Dyptyk drzew jest oczywistym nawiązaniem do słynnych w całym kraju lasów prowadzących na dębkowską plażę, gdzie wita nas piasek, woda i mewy – czego możemy doświadczać w drugim obrazie. Co ważne, sztuka nie jest dodatkiem do wnętrza, ale motywem przewodnim, nadającym całej aranżacji charakter. – Pełni tu bardzo ważne zadania. Uwrażliwia odbiorcę, pozwala na chwilę przystanąć i harmonijnie łączyć się z nadmorskim otoczeniem – zauważa architektka z Poco Design.

Z tym samym namysłem, co obrazy, autorka projektu dobierała jednak również pozornie mało znaczące elementy wyposażenia wnętrza. Od ogółu do najdrobniejszych szczegółów, łącznie z narzutami, pościelą, zastawą, sztućcami, wazonami, a choćby świecami. Słusznie – nastrój wnętrza tkwi w szczegółach.

Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Kliknij i obserwuj nas w Wiadomościach Google (po wejściu na stronę – kliknij gwiazdkę w prawym górnym rogu).

Projekt i stylizacja: Patrycja Suszek-Rączkowska – Poco Design | pocodesign.pl
Zdjecia: Yassen Hristov

Idź do oryginalnego materiału