Cześć Przyjaciele!
Rok 2023 minął nam bezpowrotnie. Rozpoczął się następny, pełen wyzwań i planów rok 2024. Z jednej strony patrzymy z nadzieją w przyszłość i dobrze, warto jednak trochę powspominać miniony rok i z lekka go podsumować.
W 2023 roku starałem się wykorzystywać każdą okazję, by zwiedzać Gdańsk. Przemierzałem miasto na rowerze, pieszo i innymi środkami transportu. Były miejsca znane i oczywiste, jak również te, do których stosunkowo rzadko zaglądam.
W niniejszym artykule przygotowałem dla Was siedem NAJCIEKAWSZYCH miejsc, które odkryłem w 2023 roku. Niektóre z owych miejsc rzeczywiście widziałem po raz pierwszy, inne odkryłem po kilku latach mojej tam nieobecności, jeszcze inne odwiedzam regularnie, ale tym razem zaskoczyły mnie czymś innym.
Co istotne, to pierwsza z dwóch lub choćby trzech części, w których pokażę Wam takowe miejsca w Gdańsku. Wypatrujcie kolejnych!
Tymczasem, zapraszam Was serdecznie na zestawienie siedmiu miejsc w Gdańsku, które odkryłem w 2023 roku.
1. Nad rzeką Radunią
Gdańsk jest bardzo ciekawym miastem, które imponuje mnogością wspaniałych miejsc, tak naturalnych, jak również związanych z działalnością człowieka. Nie sposób zatem odwiedzać każdego fajnego miejsca regularnie. Jednym z miejsc, które oglądam BARDZO często z okien pociągu, a które rzadko odkrywam pieszo lub na rowerze, jest rzeka Radunia. W kwietniu tego roku wybrałem się w ten rejon miasta rowerem i był to jeden z piękniejszych dni. Mocno zapamiętałem widoki nad Radunią, wędkarzy, spokój i widoczne w oddali miasto. To miejsce, które znam, które widziałem już kilkakrotnie, a jednak odkryłem je na nowo.
2. Widok na Gdańsk z 10-go piętra
Od 2016 roku przy okazji spacerów bądź przejażdżek rowerem, staram się “zaliczać” klatki schodowe ciekawie położonych, wyższych bloków w Gdańsku. W ten sposób odkrywam zupełnie nowe dla siebie widoki na okolice, które zdawałoby się dobrze znam. Poniżej widok z bloku na Siedlcach. Zabudowa ulicy Kartuskiej i Zakopiańskiej z tej perspektywy zdominowana jest przez zielone wzgórze, zaś dalej, na horyzoncie, majaczą dźwigi i morze.
3. Nabrzeże Wisłoujście
Nabrzeże Wisłoujście jest miejscem, które po raz pierwszy odkryłem w 2016 roku. Od tamtego czasu sporo się jednak zmieniło. Otóż nabrzeże zostało zmodernizowane. Byłem ciekaw czy przez cały czas jest dostępne dla postronnych. W ramach przejażdżki rowerem zajechałem w okolicę Twierdzy Wisłoujście i okazało się, iż wyremontowane nabrzeże spokojnie można przejść lub przejechać. Są choćby ławki! Jedną z atrakcji jest łódź, która przez kilka lat zalegała zatopiona w marinie vis-a-vis Żurawia na Motławie. Miejsce jest odosobnione i bardzo interesujące dla lubiących miejską eksplorację.
4. Śliczny pejzaż tuż obok Twierdzy Wisłoujście
Fosa wokół Fortu Carré znana jest mi od wielu lat. Zlokalizowane tam przystanie jachtowe wraz z murami Twierdzy fortu tworzą niepowtarzalny, wyjątkowy widok. Tego dnia, odkryłem go na nowo dzięki zachodzącemu słońcu i przepływającemu w tle statkowi. To jeden z ładniejszych obrazków, jakie widziałem w mijającym roku w Gdańsku.
5. Nowa Olchowa i nowy widok
Ulica Nowa Olchowa połączyła ulicę Cedrową z Kartuską. Nowy odcinek drogi to nie tylko nowy korytarz komunikacyjny, ale również nowy widok! Ulica biegnie po wzniesieniu, otwierając przed spacerującymi oraz kierującymi autami fajny, zielony i szeroki krajobraz.
6. Czerwono-zielony dziedziniec
Przenosimy się na Dolne Miasto i dziedziniec skryty za Kościołem Niepokalanego Poczęcia NMP, Dworem Uphagenów oraz budynkami dawnego szpitala. Grupa ARCHE odrestaurowała dworek i ceglane gmachy z przeznaczeniem na hotel. Przy okazji uporządkowany został dziedziniec, czyli zielone podwórze. Miejsce jest ogólnodostępne, oferuje ciszę i spokój, a połączenie zieleni drzew i roślin z czerwienią cegieł daje miłe wrażenia wizualne. Owe miejsce odkryłem już wcześniej, ale tym razem po raz pierwszy wiosną.
7. Uliczka na Górkach Zachodnich
Ostatnim miejscem w tym zestawieniu jest uliczka, a w zasadzie droga łącząca ulice Łowicką i Kutnowską na Górkach Zachodnich. Okolicę rzecz jasna dobrze znam, jednakże zaskoczyła mnie ta perspektywa. Widok ubitej drogi z ceglanym domem i wodą w tle ma w sobie nutkę wiejskiego klimatu. Taki również można odnaleźć szwendając się po Gdańsku.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję za wizytę na blogu i lekturę nowego wpisu. Powyższe miejsca w większości pojawiały się na blogu facebook’u bądź instagramie w ciągu roku, natomiast zebranie ich w jednym miejscu pozwala zobaczyć co nowego odkryłem.
Na blogu pojawi się jeszcze kilka podsumowujących 2023 rok artykułów. Lubię podsumowania roku, kiedy widzę ile realnie zrobiłem w danym departamencie życia. Co do Gdańska, odkryłem mniej niż w poprzednich latach, ale i tak jestem zadowolony i szczęśliwy. Gdańsk wciąż po kilkunastu latach jego wnikliwego odkrywania potrafi mnie zaskoczyć.