Cześć Przyjaciele!
Na przestrzeni lat każde miasto, w tym Gdańsk, zyskuje mniej lub bardziej udane architektonicznie budynki. Niektóre nie zwracają naszej uwagi, inne wręcz odpychają, ale pozostało inna kategoria – gmachy, bez których nie wyobrażamy sobie danego miasta.
Można rzec, iż niektóre budynki są wręcz ikoną Gdańska. Reprezentują nasze miasto, są oryginalne, interesujące i pasujące do danego miejsca.
Wyobrażacie sobie widok Podwala Grodzkiego bez “zieleniaka”? Ciąg zabudowy Długiego Nabrzeża bez Żurawia? A może jakiś modernistyczny Dworzec Kolejowy?
No właśnie, ja również nie
W niniejszym artykule zebrałem 7 budynków, bez których nie wyobrażam sobie Gdańska.
To mój subiektywny wybór, zatem zachęcam Was, abyście wypisali swoje propozycje. Bez jakiego budynku nie wyobrażacie sobie Gdańska?
Zapraszam do lektury!
1. Bazylika Mariacka
Bazylika konkatedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny zwana również “Koroną Gdańska” to nie tylko kościół, nie tylko budynek, nie tylko reprezentant konkretnego stylu – to IKONA Gdańska. To trzeci największy kościół na świecie zbudowany z cegły. Spacerując po Gdańsku NIE DA SIĘ pominąć Bazyliki Mariackiej. Jest ważnym elementem panoram miasta z różnych punktów widokowych oraz obiektem monumentalnym widocznym z wielu ulic. Nie wyobrażam sobie Gdańska bez Bazyliki Mariackiej. To między innymi dzięki niej nasze miasto jest tak wyjątkowe.
2. Żuraw
Krajobraz starego portu nad Motławą jest wspaniały i niepowtarzalny. Nie byłby taki, gdyby nie słynny Żuraw. Brama miejska i dźwig portowy w jednym to WYJĄTKOWY zabytek, sławiący nasze miasto na świecie. Zbudowany w latach 1442-1444 jest największym średniowiecznym dźwigiem w Europie. Gdańsk bez dwóch zdań kojarzy się z Żurawiem, który WYRÓŻNIA zabytkowe centrum naszego miasta na tle innych Polskich grodów. Nie wyobrażam sobie Gdańska bez Żurawia.
3. Zieleniak
Przenosimy się kilka stuleci bliżej naszych czasów, bowiem kolejny budynek wzniesiono w latach 1965-1971. Zieleniak jest jednym z wieżowców w centrum Gdańska, który na stałe wpisał się pejzaż miasta. Budynek wzniesiono w interesujący sposób. Zbudowano dwa filary, do których dobudowano piętra, ale zaczynając od góry do dołu. Mierzący 72 metry do dachu wieżowiec, ze względu na swój kształt, kolor i miejsce, w którym stoi, odgrywa istotną rolę w naszym mieście. Ciężko mi sobie wyobrazić Gdańsk bez Zieleniaka.
4. Dworzec Główny
Od dziecka, gdy spoglądałem na gmach Dworca Kolejowego w Gdańsku, robił na mnie wrażenie. Na początku jawił mi się jako piękny pałac jak z bajki, później jako po prostu ładny budynek, zaś kiedy zainteresowałem się swoim miastem na dobre, zobaczyłem świetną architekturę. Budynek głównej stacji kolejowej w Gdańsku wzniesiono pod koniec XIX wieku w stylu Gdańskiego renesansu, nawiązując do zabytków z XVII wieku. W moim przekonaniu dworzec PIĘKNIE reprezentuje nasze miasto, które bardzo mocno kojarzy się z tego typu stylem architektonicznym. Nie wyobrażam sobie Gdańska z np. modernistycznym dworcem kolejowym.
5. Falowce
Praktycznie każde miasto w Polsce posiada osiedle lub całą dzielnicę zabudowaną blokami z wielkiej płyty. W latach 60-tych, 70-tych oraz 80-tych zbudowano MASĘ podobnych do siebie budynków mieszkalnych. Najczęściej cztero lub dziesięciopiętrowych. Mamy jednocześnie architektoniczne wyjątki, a są to między innymi falowce. Falowce zbudowano w Łodzi i Poznaniu, aczkolwiek to te w Gdańsku są najbardziej znane. Falowiec stojący wzdłuż ul. Obrońców Wybrzeża mierzy około 900 metrów! Jest to najdłuższy blok mieszkalny w Polsce i drugi w Europie. Nie wyobrażam sobie Przymorza i Gdańska bez falowców.
6. Katedra Oliwska
Kolejną FASCYNUJĄCĄ budowlą, bez której nie wyobrażam sobie Gdańska jest Katedra Oliwska. Bazylika archikatedralna Trójcy Świętej na stałe wpisała się w krajobraz Oliwy i tym samym Gdańska. Zdaje się, iż jej barokowy portal i flankujące go dwie smukłe wieże stoją tu od zawsze, iż słynne organy od wieków grają cudną muzykę, a wnętrze zachwyca oryginalnymi dziełami sztuki sakralnej. CUDO!
7. Kasa Chorych
Na sam koniec trochę mniej oczywisty przykład, ale to mój subiektywny wybór Kasa Chorych przy ulicy Wałowej to wspaniały przykład ceglanego ekspresjonizmu. Budynek wzniesiony w latach 1925-1927 zaprojektował Adolf Bielefeldt. Podobnie jak w przypadku Monopolu Tytoniowego przy ul. Łąkowej, architekt wykorzystał fakt umiejscowienia działki tuż przy łuku jezdni. Fasada Kasy Chorych jest dostosowana do linii ulicy, co sprawia, iż staje się żywa i ciekawa. Cegła o zróżnicowanej fakturze urozmaica fasadę tego jakże monumentalnego gmachu. Być może w skali całego Gdańska Kasa Chorych przy Wałowej mało znaczy, ale dla samej ulicy? Znaczy BARDZO DUŻO.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję Wam za lekturę nowego artykułu i wizytę na blogu. Mam nadzieję, iż wpis się Wam spodobał i już macie w głowach swoje propozycje.