600 metrów podziemnych korytarzy. Śląska atrakcja wpisana na listę UNESCO. Idealna na weekend

kobieta.gazeta.pl 13 godzin temu
Co zwiedzić na Śląsku? Ta niezwykła regionalna atrakcja została wpisana na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Unikalny zabytek górnictwa leży zaledwie 46 km od Katowic i każdego roku przyciąga tłumy turystów. O czym mowa?
Sztolnia Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach to 600-metrowy fragment sztolni odwadniającej "Fryderyk", której budowa rozpoczęła się w 1821 roku, gdy mieszkańcy dostrzegli potrzebę stworzenia wydajnego systemu odprowadzania wód z podziemi. Czarnego Pstrąga można zwiedzać od 1957 roku i jest jedną z atrakcji Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.


REKLAMA


Zobacz wideo Anna Wendzikowska o podróżach. Jak jej córki reagują na latanie samolotem?


Zachwyca klimatem i historią. To arcydzieło hydrotechniki
Na listę UNESCO została wpisana w 2017 roku. Sztolnia to prawdziwa turystyczna perełka na mapie Polski, a dla zwiedzających przygotowano kilka atrakcji. Jedną z najpopularniejszych jest rejs łodzią po zalanych korytarzach. Wycieczka trwa nie więcej niż godzinę, a temperatura w sztolni nie przekracza zwykle 10 stopni Celsjusza.


Sztolnia Czarnego Pstrąga w Tarnowskich GórachFot. Bartłomiej Barczyk / Agencja Wyborcza.pl


Czarny Pstrąg oferuje także coś dla miłośników wyzwań. Podziemny dryf, czyli dryfowanie na specjalnym kocu po podziemnych korytarzach z pewnością będzie ciekawym doświadczeniem sensorycznym. W sztolni odbywa się także całoroczne morsowanie.


Ile kosztuje wejście do Sztolni Czarnego Pstrąga? To doskonały pomysł na weekendową wycieczkę
Atrakcję można zwiedzić również z dziećmi, dla których zorganizowana została specjalna trasa edukacyjna. Ile kosztują bilety? Jak czytamy na stronie kopalniasrebra.pl, koszt rejsu łodzią wynosi 57 zł za osobę. Za podziemne dryfowanie trzeba zapłacić 100 zł za osobę, a morsowanie wiąże się z kosztem 30 zł. Lubisz weekendowe wypady? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału