Marta Nawrocka ma za sobą istotny dzień, 6 sierpnia oficjalnie została bowiem kolejną pierwszą damą. Na tę okazję założyła piękny błękitny komplet, który wywołał niemałe poruszenie wśród stylistów. Potem na drugą część już w pałacu postawiła na biel.
Marta Nawrocka zrobiła furorę na zaprzysiężeniu
Na temat jej stylizacji wypowiedziało się sporo osób, a większość dość przychylnie patrzyła na jej wybór. Tym razem głos postanowił zabrać słynny ekspert, Maurycy Popiel. Ten obejrzał całe zaprzysiężenie, skupiając się głównie na zachowaniu Marty Nawrockiej. Reklama
W rozmowie z Plejadą podzielił się swoimi spostrzeżeniami. Już na początku orzekł, iż pierwsza dama była bardzo spięta i zdenerwowana, co starała się ukryć.
Prawie nikt nie dostrzegł, co wymownego zrobiła w trakcie zaprzysiężenia męża.
"Jeszcze przed złożeniem przysięgi trzymała lekki dystans, podkreślając tym samym rolę męża. W czasie składania przysięgi widać było ogromną dumę i szacunek dla męża" - stwierdził ekspert.
Marta Nawrocka dała sekretny znak na zaprzysiężeniu. Prawie nikt go nie dostrzegł
Potem dodał, jakie "sekretne znaki" można był dostrzec u Nawrockiej, gdy się dokładniej jej przyjrzało:
"Niezależnie od tego wystąpienie przed tak dużą prestiżową publicznością przez cały czas jeszcze wywołuje stres u pierwszej damy. Widać to było między innymi w postaci spięcia mięśni ramion, kręgosłupa, dłoni" - wyznał Maurycy Popiel.
Cóż, prawdopodobnie z każdym kolejnym publicznym wystąpieniem będzie tylko lepiej.
Zobacz także:
Agata Duda robi miejsce Marcie Nawrockiej i przerywa milczenie. Takie słowa na sam koniec
Za chwilę wielki dzień Nawrockiej, a teraz takie doniesienia ws. syna. Już odniósł sukces
Ledwie Nawrocka została pierwszą damą, a już takie doniesienia. Ekspertka mówi wprost [POMPONIK EXCLUSIVE]