Te kartki powstały jeszcze w czerwcu, ale kompletnie zapomniałam ich pokazać. Koniec roku, potem kolonie i jakoś umknęło. Teraz gwałtownie nadrabiam.
To kolejne testowanie wzorów Igiełki.
Wzór jest bardzo wdzięczny, ponieważ można się bawić kolorami - sama dobrałam je do papierów, które wybrałam do oprawy. Często tak mam, szczególnie z wzorami jednokolorowymi, iż najpierw wybieram papier a potem dobieram kolor muliny. Na szczęście Monika - autorka tych wzorów - przystała na moją wariację w tematyce kolorystyki.
Wzory do kupienia w sklepie Moniki, do którego Was zapraszam.





