Kiedy idziemy do centrum handlowego, często odnosimy wrażenie, iż nie mamy zbyt wielkiego wyboru: te same fasony, nudne kolory i sukienki, które – z niewiadomego powodu – zawsze są pozbawione kieszeni. Istnieją jednak twórcy, którzy od dawna mówią „nie” masowej modzie. Potrafią przemienić stare wełniane koce, stos niepotrzebnych dżinsów czy garść skrawków materiału w zniewalającą kreację. To ludzie o złotych rękach – umieją uszyć suknię ślubną swoich marzeń, zamienić pled w designerską kurtkę czy stworzyć strój inspirowany ulubionym bohaterem książkowym. Oto jak rodzą się dzieła, na widok których od razu mamy ochotę kupić maszynę do szycia.
