Idealna żona i matka to kobieta, która przede wszystkim dba o ciepło domowego ogniska. Ma czas dla męża, z oddaniem zajmuje się dziećmi, a przy tym pozostało bardzo dobrą gospodynią, która z rozmysłem zajmuje się finansami. Nie może być skąpa, ale z pewnością nie powinna trwonić pieniędzy męża. Zatem nic dziwnego, iż w przedwojennych gazetach pełno było poradników o tym, jak ugotować dobry obiad, bez marnowania żywności, jak naprawić stare krzesło, czy zacerować koszulę, by nie kupować nowej. To jednak nie koniec wszelkich nakazów i zakazów dla kobiety, która pretendowała do bycia idealną.
REKLAMA
Zobacz wideo Krzysztof Ibisz i jego żona mają "awanturę o kasę"? "Mamy wspólne konto"
Jak dbać o męża? W przedwojennych gazetach pełno było porad dla żon
Żona powinna być wsparciem dla swojego męża. I w zasadzie nie ma w tym nic dziwnego, jednak okazuje się, iż to tak naprawdę jedna z wielu rzeczy, które miała spełnić kobieta, by stać się idealną żoną i matką w myśl przedwojennej prasy. "Gazeta dla Kobiet" radziła np., by każda "żona zabiegała o wygody męża, bo tak już jest na świecie, było i jest, a nieraz mąż jest najwięcej wymagającym i najmarudniejszym dużym dzieckiem, który absorbuje siły kobiety, jakkolwiek mu się zdaje, iż najmniej starań i obsługi potrzebuje". Ceniono zatem u kobiet cierpliwość i bycie posłuszną.
"Kobietę postrzegano jako wychowawczynię, która w trosce o dobro domowników musiała dbać o ich chętne przebywanie we własnym środowisku. Za naganne uważano częste wizyty u znajomych, w restauracjach, w kinach i na dancingach, a tym bardziej poszukiwanie rozrywek samotnie przez męża albo żonę. Wyjaśniano, iż inspirowanie wspólnego przebywania razem w zaciszu domowym nie tylko skutkuje szczęściem rodzinnym, ale wzmacnia wzajemną miłość i przywiązanie" - podaje Iwona Michalska w swoim opracowaniu "Rodzinne obowiązki kobiety w świetle katolickiego periodyku 'Gazeta dla Kobiet' z lat 1918–1938".
W jednym z numerów gazety "Bluszcz" czytamy, iż oprócz typowo kobiecych spraw umilających żywot męża, każda z kobiet powinna zadbać również o sam dom, by każdy dobrze się w nim czuł. Radzono zatem by wietrzyć pomieszczenia, gdzie będą spożywane posiłki, ale te nie mogą być zbyt gorące, ani też za zimne, oraz co ważne, zbyt mocno przyprawione.
Piękna, mądra, ale na pewno nie plotkara
Idealna żona musiała również charakteryzować się inteligencją i poczuciem humoru. Nie zapominajmy także o nieco przyziemnych sprawach, jak aspekt wizualny. Bo dobra żona jest także piękna i zadbana. Musi być atrakcyjna dla męża i mu się cały czas podobać. Zatem nic dziwnego, iż wśród przedwojennej prasy można znaleźć wiele modowych wskazówek dla panien i mężatek. W gazetach pojawiały się reklamy zakładów krawieckich, które miały uczyć odpowiednie stroje – od wyjściowych sukienek i kompletów, bo nieco bardziej finezyjne koszule nocne. "Nieodłącznym elementem stroju były dodatki – kapelusz, rękawiczki, torebka oraz pończochy, które w mieście należało nosić choćby w największe upały (na wakacjach można było sobie pozwolić na białe skarpetki do sandałków)" – czytamy na portalu niepodlegla.gov.pl.
Wszystko oczywiście z umiarem, bo nie pochwalano bycia próżną, która przesadnie zajmuje się swoim wyglądem i długie godziny spędza na strojeniu się przed lustrem. Krytykowano również plotkarstwo i nadmierną dewocję.