180-metrowy dom pod Poznaniem z lat 70. – historia przemyślanej metamorfozy

Zdjęcie: 180-metrowy dom pod Poznaniem z lat 70. – historia przemyślanej metamorfozy - projekt Stranz Architektura

Remont starszego domu to zawsze fascynująca podróż, pełna niespodzianek i wyzwań projektowych. Z takim właśnie zadaniem zmierzyła się Martyna Stranz z pracowni Stranz Architektura, podejmując się metamorfozy 180-metrowego domu pod Poznaniem z lat 70-80. W przeciwieństwie do nowych inwestycji, tego typu projekty wymagają nie tylko doskonałego warsztatu, ale także elastyczności i gotowości na kompromisy. Realizowana etapowo przemiana pozwoliła domownikom na funkcjonowanie w przestrzeni niemal bez konieczności wyprowadzki. Efekt tej wieloletniej transformacji, uchwycony w obiektywie Jagi Kraupe i Natalii Mańczak, to wnętrze, które harmonijnie połączyło funkcjonalność i wyselekcjonowane, designerskie akcenty.

Kuchnia z jadalnią – serce domu odzyskane po latach

Historia remontu rozpoczęła się w 2016 roku od wymiany zabudowy kuchennej. Właściciele postawili wówczas na białą, matową zabudowę na wymiar – wybór, który okazał się ponadczasowy w dobie dominujących wtedy połysków. Kolejny etap prac, realizowany w 2021 roku, przyniósł największe zmiany w układzie funkcjonalnym domu, obejmując znacznie większy obszar i wymagając bardziej zaawansowanych prac remontowych.

Na szczególną uwagę zasługuje powiększenie strefy kuchennej o jadalnię, zlokalizowaną w dawnej sypialni. To powrót do pierwotnego układu domu, o czym świadczyło „okno podawcze” w ścianie. Przestronna jadalnia pomieści choćby dziesięcioosobowy stół, a dodatkowa zabudowa meblowa z granitowym blatem zwiększa jej funkcjonalność. To miejsce gwałtownie stało się prawdziwym sercem domu – przestrzenią nie tylko codziennych posiłków i rodzinnych spotkań, ale także twórczych aktywności i dziecięcych zabaw.

W kuchni natomiast pojawiła się funkcjonalna wyspa, zastępując niepotrzebny już czteroosobowy, okrągły stół. Wyspa celowo została wykonana w kontrastowym kolorze względem istniejącej zabudowy – to świadomy zabieg projektowy bazujący na zasadzie, iż elementy trudne do idealnego dopasowania warto wyróżnić. Dzięki temu prosta, monochromatyczna kuchnia zyskała nowy wygląd, a ośmioletnia zabudowa przez cały czas prezentuje się zaskakująco świeżo i nowocześnie.

Strefa nocna na parterze – niekonwencjonalne rozwiązania

Nietypowym, ale doskonale przemyślanym rozwiązaniem było przeniesienie całej strefy nocnej na parter. Ten zabieg pozwolił na nowe zagospodarowanie górnych pomieszczeń, tworząc bardziej funkcjonalny układ całego domu. W sypialni rodziców, powstałej z połączenia pokoju, łazienki i dawnego garażu (który mieścił co najwyżej samochody wielkości Malucha), wydzielono trzy harmonijnie współgrające ze sobą strefy.

Część wypoczynkową zdobią regały na książki i kanapa z sieciówki, której towarzyszą starannie dobrane designerskie dodatki – kultowa lampa Artemide Tolomeo, obraz Tomasza Oplińskiego czy kunsztowne kwiaty z papieru autorstwa Natalii Mańczak. W strefie typowo nocnej stanęło łóżko od polskiej marki Szyszka Design i stoliki Noo.ma, a całość dopełniają minimalistyczne kinkiety Vipp i oświetlenie Chors.

Na szczególną uwagę zasługuje garderoba, oddzielona od sypialni drewnianą konstrukcją wykonaną na wymiar. Jej projekt powstał w ścisłej relacji do konstrukcji budynku – zabudowa mocowana jest bezpośrednio do belki konstrukcyjnej, co pozwoliło zachować nienaruszony sufit z dodatkową izolacją. Przypadkowo powstała wnęka zamieniła się w urocze półki, na których znalazły się manualnie malowane elementy dekoracyjne autorstwa Agaty Pietrusz.

Design i funkcjonalność w każdym detalu

Wnętrze wyróżnia się starannie przemyślanym doborem wyposażenia. Meble z sieciówek harmonijnie współgrają z elementami od skandynawskich producentów i polskich marek. Na szczególną uwagę zasługuje kolekcja sztuki – od prac rozpoznawalnych twórców jak Grzegorz Worpus, Nikodem Szpunar czy Tomasz Opaliński, po dzieła mniej znanych artystów, jak mieszkająca we Francji Kasia Kocot-Lewińska.

Równie imponująco prezentuje się dobór oświetlenia. Proste tuby i oprawy natynkowe od AQForm, Chors i Labra przeplatają się z dekoracyjnymi lampami Flos, Vipp, Artemide czy New Works, tworząc przemyślaną kompozycję w całym domu.

W pokojach dziecięcych, utrzymanych w delikatnych pastelowych odcieniach, nie zabrakło designerskich akcentów. Dodatki od skandynawskich marek Ferm Living, Oyoy i Majvillan (w tym tapeta w pokoju chłopca, makatka i dywan) oraz kultowa lampka dziecięca Miffy od Mr Maria współgrają z meblami od polskich producentów – łóżkiem od Woodszczęścia czy meblami dziecięcymi ze sklejki od Smating. Funkcjonalne oświetlenie w postaci reflektorków na szynoprzewodach AQForm dopełnia tę przemyślaną aranżację.

Dom pod Poznaniem po metamorfozie to przykład wnętrza, które mimo etapowej realizacji zachowuje spójność i przemyślany charakter. Projekt Martyny Stranz dowodzi, iż remont starszego domu, choć pełen wyzwań i nieprzewidzianych sytuacji, może przynieść zaskakująco świeże i funkcjonalne rozwiązania, idealnie odpowiadające na potrzeby współczesnej rodziny.

Projekt: Martyna Stranz – Stranz Architektura
Zdjęcia: Jaga Kraupe & Natalia Mańczak

Zobacz również:

• 160-metrowy dom dla rodziny z 2 dzieci – nuta vintage w Suchym Lesie
• 200-metrowy dom w Warszawie dla pary młodych ludzi