Bielsko-Biała
Potencjał codziennych gestów w rodzaju przygotowywania jedzenia, intymnych praktyk domowych, rytuałów i obrzędów wykorzystuje Karolina Konopka w swoim nowym cyklu prac, który zobaczymy na jej otwieranej w piątek (21.03), kuratorowanej przez Paulinę Darłak wystawie Do ostatniej łzy w Galerii Bielskiej BWA. W obiektach site-specific, rzeźbach, obrazach i performatywnych działaniach dokamerowych artystka poszukuje antidotum na bezsilność w drobnych przyjemnościach i sytuacjach towarzyskich, przygląda się temu jak czynności wymagające minimalnej sprawczości mogą stać się formą pocieszenia.

Między widelcem a brzegiem talerza. O jedzeniu i sztuce

Gorzów Wielkopolski
Andrzej Bembenek w swojej praktyce od dekady wykorzystuje motyw trakcji kolejowej, choć ten wybór bardzo specyficznego motywu nie wypływa, jak choćby u Igora Przybylskiego, z czystego zamiłowania do kolei. Przetwarzany dzięki intensywnych gestów malarskich motyw jest tylko punktem wyjścia do znacznie szerszej narracji i próby opowiedzenia o współczesnym świecie. Opowieść tę z obrazów Bembenka wyłuskiwać będzie otwierana w piątek (21.03) w Miejskim Ośrodku Sztuki w Gorzowie Wielkopolskim, przygotowana przez Gustawa Nawrockiego i nawiązująca do filmu Jima Jarmuscha wystawa Inaczej niż w raju.
Toruń
Jeszcze do końca tego tygodnia (23.03) potrwa nabór zgłoszeń do trzynastej edycji Triennale Małych Form Malarskich, konkursu organizowanego przez Galerię Sztuki Wozownia w Toruniu od roku 1988. Na triennale nadsyłać można – w pierwszym etapie drogą elektroniczną – prace malarskie wykonane w dowolnej stylistyce i technice, ale o powierzchni nie przekraczającej 600 cm2. Wyłonione obrazy zaprezentowane zostaną na wystawie pokonkursowej otwieranej w połowie maja.

Agata Grzybowska, „Widziałem umierającą gwiazdę, która zaświeciła tylko jeden raz. (Kateb Yacine)”, z cyklu „Niewidoczne”, Jacmel, Haiti, 2020
Warszawa
Nostalgiczną refleksję nad dawnymi sposobami podróżowania, wycieczkami realizowanymi wbrew wszelkim przeciwnościom rozwijać będzie wystawa Chemare: polsko-rumuńskie fotopamiętniki z podróży, otwierana w czwartek (20.03) w Fundacji Archeologia Fotografii i organizowana we współpracy z rumuńskim Forum Sztuk Wizualnych. Tytułowy termin w języku rumuńskim oznacza wewnętrzną potrzebę, która motywuje człowieka do działania, w tym przypadku do podróży na przekór ekonomicznym niedoborom i politycznym zawirowaniom. Wystawa zaprezentuje osobiste historie, fotografie, pocztówki i dokumenty podróżne nadesłane w ramach otwartego naboru, a także prace artystek Alexandry Dumitrescu i Any-Cristiny Irian stworzone w oparciu o nie.
Współczesnym formom autoportretów, wykraczającym daleko poza utrwalony na płótnie lub kliszy wizerunek własnej twarzy, przyglądać się będzie przygotowana przez Katarzynę Szydłowską-Schiller i Tomasza Jeziorowskiego wystawa Autoportrety, którą oglądać będzie można w Muzeum Narodowym w Warszawie od najbliższego piątku (21.03). Ekspozycja nawiązuje do zrealizowanego przez hr. Ignacego Karola Korwin-Milewskiego przed stu laty zamysłu stworzenia zbioru wizerunków własnych polskich malarzy XIX wieku i gromadzić będzie prace w technikach od malarstwa po instalację dźwiękową, autoportrety osobiste i wpisujące się w szerszą analizę dotyczącą miejsca artysty w społeczeństwie.

Godzina Szumu #75: Łukasz Rusznica
Pierwsza od dłuższego czasu w polskim polu sztuki przekrojowa wystawa najnowszej fotografii otworzy się w piątek (21.03) w CSW Zamek Ujazdowski. Na przygotowanej przez Kamilę Bondar i Łukasza Rusznicę ekspozycji Oczy moje zwodzą pszczoły zobaczymy prace 46 artystek i artystów, od postaci o tak ugruntowanej pozycji jak Aneta Grzeszykowska i Joanna Piotrowska po twórczynie i twórców u progu kariery. Na wystawie zobaczymy także prace wychodzące poza sztywne granice medium, wchodzące w relację z malarstwem i rzeźbą oraz osobną przestrzeń poświęconą książkom fotograficznym.
Tego samego dnia (21.03) w Galerii Foksal otworzy się wystawa Tygrysia krew, opowiadająca o relacjach osób żyjących z wirusem HIV oraz na roli otoczenia w kształtowaniu ich poczucia bezpieczeństwa i dobrostanu. Ekspozycja, na której zobaczymy prace osób żyjących z wirusem oraz sojuszniczych, sięgać będzie narracją od wczesnych lat epidemii w USA lat 80. i 90. do współczesności. Budząca dość skrajne reakcje tytułowa metafora „tygrysiej krwi”, pochodząca z wypowiedzi Charliego Sheena, podkreśla cel projektu, którym jest stworzenie przestrzeni do refleksji nad relacjami i międzyludzką solidarnością.

Anna Bujak, „Widmo”, 2025, dzięki uprzejmości BWA Wrocław
Również w piątek (21.03) w Fundacji Alina otworzy się solowa wystawa Błażeja Worsztynowicza kuratorowana przez Pawła Brylskiego. Nieodparte Wrażenie koncentrować się będzie na krajobrazie, jego wpływie na człowieka – i na odwrót. Malarza interesują miejsca zatarcia granicy między naturą i ludzką aktywnością oraz momenty, w których zachwyt nad pejzażem miesza się z grozą, porządek z chaosem, a powaga ze śmiesznością.
W Karrocie tego samego dnia (21.03) otworzy się solowa wystawa Kacpra Broniszewskiego kuratorowana przez Jana Kowala. Anomalia to pierwsza duża indywidualna prezentacja tegorocznego dyplomanta krakowskiej ASP. W swoich monochromatycznych obrazach i instalacjach artysta celebruje odchylenie od normy, kreując przy tym atmosferę sennej nostalgii i zacierając granicę między tym, co realne i wyobrażone.
Wrocław
Indywidualna wystawa Anny Bujak otworzy się w piątek (21.03) w galerii Studio BWA Wrocław. Kuratorowane przez Patrycję Sikorę Hiperobiekty nawiązują do koncepcji zyskującego dużą popularność w polskim polu sztuki brytyjskiego filozofa Timothy’ego Mortona, opisującej zjawiska wywierające przemożny wpływ na naszą rzeczywistość, ale ze względu na charakter, skalę i rozproszenie wymykające się bezpośredniemu poznaniu – jak kapitał lub globalne ocieplenie. W swoich pracach Bujak próbuje uchwycić to, co ulotne, jedynie przeczuwane oraz intuicyjne, oddziałując przy tym na różne zmysły odbiorcy, pozwalając doświadczać hiperobiektów wzrokiem, słuchem i dotykiem.