Jadących skuterem nastolatków zauważyli policjanci. Chłopcy nie tylko byli za młodzi na taką jazdę, nie mieli też kasków. Jak się później okazało, rodzice 14- i 11-latka nie wiedzieli o ich podróży. Jeden z nastolatków miał skosić trawę. Zamiast kosiarki wziął jednak z garażu motorower.