12-letnia uczennica zatrzymana po zdarzeniu w Jeleniej Górze. Dziewczynki chodziły do tej samej szkoły

Zdjęcie: policja @pexels

Prokuratura potwierdziła, iż w związku ze śmiercią 11-letniej dziewczynki zatrzymano 12-letnią uczennicę tej samej szkoły. Do dramatycznych wydarzeń doszło w bezpośrednim sąsiedztwie placówki edukacyjnej, do której uczęszczały obie nastolatki.

Ciało znaleziono blisko szkoły

Zwłoki 11-latki odnaleziono w poniedziałek po południu przy ulicy Wyspiańskiego, zaledwie kilkaset metrów od Szkoły Podstawowej nr 10. Na miejsce natychmiast skierowano policję i prokuratora, a teren zabezpieczono na wiele godzin. Funkcjonariusze prowadzili szczegółowe oględziny, zabezpieczając ślady biologiczne i materialne, które mogą mieć najważniejsze znaczenie dla dalszego postępowania.

Jak poinformowała prokuratura, na ciele dziecka widoczne były obrażenia zadane ostrym narzędziem. Zwłoki zostały zabezpieczone do dalszych badań, a sekcja zwłok ma potwierdzić dokładną przyczynę śmierci.

Zatrzymana 12-latka. Sprawa trafi do sądu rodzinnego

Za zgodą sądu rodzinnego policja zatrzymała 12-letnią dziewczynkę, która może mieć związek z tragedią. Jak przekazała rzeczniczka jeleniogórskiej prokuratury, obie dziewczynki nie były koleżankami i znały się jedynie z widzenia – chodziły do tej samej szkoły, ale nie utrzymywały bliskich relacji.

Motyw działania zatrzymanej pozostaje na razie nieznany. Ze względu na wiek podejrzewanej sprawą zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich. Postępowanie wobec osoby poniżej 15. roku życia ma charakter wychowawczy, a nie karny, co oznacza zupełnie inny tryb dalszych decyzji.

Śledczy badają relacje i możliwy przebieg zdarzeń

Prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących przebiegu tragedii, powołując się na dobro postępowania oraz ochronę nieletnich. Wiadomo jednak, iż na miejscu zdarzenia mogły przebywać również inne osoby. Ich rola jest w tej chwili weryfikowana.

Śledczy analizują nie tylko zabezpieczone ślady, ale również możliwe „cyfrowe tropy” – komunikację w telefonach, mediach społecznościowych oraz zapisy monitoringu w okolicy. Każdy element może pomóc w odtworzeniu wydarzeń, które doprowadziły do śmierci dziecka.

Relacje świadków budzą niepokój

Do mediów zaczęły docierać także relacje mieszkańców okolicy. Jedna z nich, cytowana przez lokalne radio, mówi o kilku osobach obecnych w pobliżu miejsca zdarzenia i widoku zakrwawionych dzieci. Informacje te nie zostały jednak oficjalnie potwierdzone przez służby i są w tej chwili sprawdzane przez policję.

Szkoła i miasto w stanie kryzysu

W cieniu śledztwa szkoła, do której uczęszczały obie dziewczynki, wdrożyła procedury kryzysowe. Uczniowie i nauczyciele zostali objęci wsparciem psychologicznym, a miasto deklaruje pomoc rodzinie ofiary. To jedna z tych tragedii, które wykraczają poza ramy policyjnego dochodzenia i dotykają całej lokalnej społeczności.

Sprawa pozostaje rozwojowa, a kolejne ustalenia prokuratury mogą rzucić nowe światło na dramat, który rozegrał się tuż obok szkolnych murów.