Zlokalizowane na warszawskim osiedlu Marina Mokotów mieszkanie ma powierzchnię prawie 100 metrów kwadratowych. Właściciele, kierując się rekomendacjami znajomych, zdecydowali się na współpracę z architektką Dominiką Wojciechowską z pracowni Nidus Interiors. Proces projektowania był wyjątkowy, ponieważ dwójka uroczych maluchów towarzyszyła swoim rodzicom na spotkaniach z projektantką, udowadniając, iż dzięki nowoczesnym rozwiązaniom prezentowanym w showroomach, tworzenie domu może być wspaniałym doświadczeniem dla całej rodziny.
Otwarta strefa dzienna
To mieszkanie zachwyca swoją otwartą i przestronną strefą dzienną, która harmonijnie łączy kuchnię, jadalnię i salon w jedną wielką przestrzeń pełną światła. Oprócz tego znajdziemy tu komfortową sypialnię rodziców, dwie urocze sypialnie dziecięce, dwie funkcjonalne łazienki oraz wygodną pralnię. Wnętrze zostało zaprojektowane z myślą o przestronności i ciepłym charakterze kamienic. Dominika Wojciechowska z Nidus Interiors rozpoczęła projekt od modyfikacji układu, w tym usunięcia ściany między kuchnią a salonem. W efekcie powstała imponująca, otwarta przestrzeń, idealna dla rodzinnego życia, gdzie każdy czuje się swobodnie i komfortowo.
Poszukiwania najwygodniejszej sofy
Wizja właścicieli, pełna białych mebli i ścian, zyskała nowy wymiar w rękach projektantki, która wzbogaciła białą paletę o różnorodne struktury, aby uniknąć uczucia zimnej sterylności. Efektem jest przytulne, jasne wnętrze, gdzie delikatne faktury płytek, subtelne odcienie szarości i ciepłe wzory tapet tworzą poczucie domowego ciepła.
Mieszkanie naturalnie rozgranicza się na dwie strefy: otwarty salon z kuchnią stanowiący serce domu, gdzie codzienne życie kwitnie od rana do wieczora, oraz sypialnie, zapewniające spokój i prywatność. Centralnym punktem strefy dziennej jest wielofunkcyjny, drewniany stół, który nie tylko służy jako blat roboczy i miejsce do spożywania posiłków, ale również jako arena rodzinnych zabaw i nauki. Symetria i prostota w układzie wnętrza podkreślają jego przemyślaną architekturę. Przestrzeń kuchenną otacza prostokątna forma, a naprzeciwko niej dumnie stoi obszerna biblioteczka, która pomieści telewizor, książki i skarby dziecięce. W tej harmonijnej aranżacji nie mogło zabraknąć eleganckiej sofy marki Nobonobo, która zaprasza do relaksu i rodzinnego spędzania czasu.
– Szukaliśmy mebla ładnego, wygodnego i o lekkim wyglądzie, który nie przytłoczyłby salonu. Miał on stanąć na środku pomieszczenia, być widoczny z każdej strony, więc nie chcieliśmy iść na żadne ustępstwa. Musiał też oczywiście odpowiadać wymiarami i materiałem. Poza estetyką inwestorzy dokładnie sprawdzali wygodę różnych modeli w sklepie i finalny wybór padł na model Duna od Nobonobo – mówi Dominika Wojciechowska.
Prywatna strefa mieszkania
Prywatna strefa domu zaprasza do spokojnej, obszernej sypialni rodziców, która jest oazą wypoczynku z imponującą szafą, zaprojektowaną z myślą o maksymalnej funkcjonalności, choćby kosztem nieco mniejszej łazienki. Dziecięce królestwa, przygotowane dla półrocznej dziewczynki i jej starszego brata, z początku miały różne role – jedno jako miejsce radosnej zabawy, drugie jako zakątek do odpoczynku. Z czasem jednak podjęto decyzję, aby każde dziecko mogło cieszyć się własną, indywidualnie urządzoną przestrzenią. Te urokliwe pokoje, jak z baśni, zostały zaprojektowane z myślą o komforcie i kreatywności: oferują przytulne miejsca do snu, obszerne rozwiązania do przechowywania i przestrzeń do nauki oraz zabawy.
Obie części mieszkania łączy strefa wejścia, z szafką na buty połączoną z siedziskiem, ogromnym lustrem z podświetleniem i pojemnymi szafami. Łazienka w części dziennej składa się z umywalki i WC. Główna łazienka wyposażona jest w wannę z prysznicem, wc, umywalkę i dwie pojemne szafki. Ostatnim pomieszczeniem jest malutka pralnia, która jest też schowkiem na artykuły gospodarcze.
Dobre, bo polskie
Ważnym elementem w tym projekcie było dość odpowiedzialne podejście do doboru wyposażenia.
– Zamiast ściągać meble w kontenerach z drugiego końca świata, co promują teraz największe sieci – postawiliśmy na polskich producentów. Podobnie podeszliśmy do wykorzystywanych materiałów. Wszędzie tam, gdzie było to możliwe, korzystaliśmy z naturalnego drewna, które znalazło się na podłodze czy fornirach na meblach. Wybraliśmy polską sofę, lity drewniany stół, a meble w pokojach dzieci, narażone na większe zniszczenie zrobiliśmy ze sklejki zamiast laminatu. Korzystaliśmy z naturalnych materiałów, dobierając tekstylia. Mamy nadzieję, iż dzięki temu mieszkanie będzie nie tylko ładne, ale przede wszystkim będzie się szlachetnie starzało – podkreśla Dominika Wojciechowska z pracowni Nidus Interiors.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Kliknij i obserwuj nas w Wiadomościach Google (po wejściu na stronę – kliknij gwiazdkę w prawym górnym rogu).
Projekt: Nidus Interiors | nidus.co
Zdjęcia: Martyna Rudnicka | martynarudnicka.com