100 dni i 7,5 tys. km trasy. Rowerowy Everest to marzenie każdego cyklisty

g.pl 1 dzień temu
European Divide Trail to prawdziwa odskocznia dla najwytrwalszych. Pokonanie całego szlaku rowerowego zajmuje około 100 dni, co do tej pory udało się zaledwie kilkunastu osobom. To najdłuższa trasa bikepackingowa na świecie. Oficjalnie kończy się w Portugalii.
Cykliści mają powody do radości, ponieważ na mapie świata pojawia się coraz więcej dedykowanych im tras. Jedną z tych świeższych jest właśnie szlak European Divide Trail, który został wytyczony w maju 2021 roku. Wyróżnia się tym, iż jest najdłuższą trasą bikepackingową na świecie. Bikepacking to nic innego jak rowerowa turystyka "na lekko". Pojęcie wpisuje się także w szerszy podróżniczy styl "fast & light", czyli w dosłownym tłumaczeniu "szybko i lekko", a więc z minimalnym bagażem. Taka forma turystyki rowerowej pozwala na połączenie dłuższych wycieczek z komfortem i wolnością, co z pewnością sprawdzi się w trakcie pokonywania 7,6 tys. km.


REKLAMA


Zobacz wideo Dzięki nim unikniesz płacenia wysokich odszkodowań. Ubezpieczenia dla rowerzystów


Najdłuższa trasa bikepackingowa na świecie. Niewielu dało radę
Trasa European Divide Trail mająca 7,6 tys. km długości prowadzi od Grense Jakobselv w Norwegii po Przylądek Świętego Wincentego w Portugalii. Została wytyczona z dala od głównych miast i oczywistych miejsc przez brytyjskiego rowerzystę Andy’ego Coxa. Dzięki temu taka podróż pozwala na odkrycie nieco mniej popularnych zakątków Europy. Przebiega głównie przez tereny off-roadowe, gwarantując przy okazji towarzystwo lasów, rzek, jezior, wrzosowisk i pól uprawnych położonych w Europie Północnej i Środkowej. Na samym końcu rowerzyści mogą zaś cieszyć swoje oczy nieprzeciętnymi krajobrazami Półwyspu Iberyjskiego. Droga potrafi być kamienista i stawiać terenowe wyzwania śmiałkom. Największym utrudnieniem jest jednak jej długość. To zadanie jest niezwykle czasochłonne, przez co rowerzyści muszą mierzyć się z różnymi warunkami atmosferycznymi oraz wyraźnym spadkiem czy wzrostem temperatur. Być może dlatego do tej pory pokonało ją zaledwie kilkanaście osób. Jak wyjaśnia National Geographic, jedną z nich był brytyjski kolarz Angus Young.


Jak pokonać European Divide Trail? W trakcie może dojść do zmiany pory roku
Ogólna trudność trasy oceniana jest na 6 punktów na 10. W trakcie sporym wyzwaniem może być również dostęp do różnego rodzaju produktów czy wolnych noclegów na konkretnych odcinkach, dlatego też taka podróż powinna zostać odpowiednio zaplanowana. Wskazówki dotyczące zakwaterowania, darmowych pól biwakowych czy niezbędnego ekwipunku można znaleźć na oficjalnej stronie European Divide Trail. Ważne jest także, by zabezpieczyć się przed deszczem, wiatrem, a choćby mrozem. Wszystko zależy od tego, w jakim okresie rowerzysta pokonuje trasę. Choć warto pamiętać, iż w ciągu 100 dni dojdzie choćby do zmiany pory roku. Ponadto na południu szlaki są bardziej wymagające i znajdują się tam dwa najwyższe punkty trasy, na których śnieg zalega nie tylko w trakcie miesięcy zimowych.
Zobacz też: Kultowy szlak na Gubałówkę zdewastowany. "Co za wandalizm"
Jest to epicka przeprawa przez Europę, od (prawie) najbardziej wysuniętego na północny wschód do najbardziej wysuniętego na południowy zachód krańca kontynentu - głównie bez ruchu drogowego. (...) Choć istnieje wiele utwardzonych odcinków, często nie ma łatwej alternatywy. Nie oznacza to jednak, iż alternatywa nie istnieje wcale. Więc jeżeli czujesz się żądny przygód, to jak najbardziej jedź odkrywać
- czytamy na oficjalnej stronie internetowej trasy.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału