Zmęczeni, przebodźcowani, rozczarowani. "Warszawa wyssała mnie jak pijawka" "
Zdjęcie: Zmęczeni, przebodźcowani, rozczarowani. Nasz warszawski sen dobiegł końca
Do Warszawy przyjechali na studia. Tu podpisali pierwsze umowy o pracę, zaciągnęli kredyty, założyli rodziny. Gdy przekroczyli trzydziestkę, ich priorytety się zmieniły. – Jeszcze kilka lat temu całe weekendy spędzałam, włócząc się od knajpy do knajpy. Rodzice mówili, iż zachłysnęłam się Warszawą. Kompletnie nie rozumieli, co widzę w tym najdroższym polskim mieście. Dziś szerokim łukiem omijam plac Zbawiciela, który niegdyś uwielbiałam – mówi Paulina, która podobnie jak jej rówieśnicy, czuje się rozczarowana życiem w stolicy. Dlaczego młodzi migrują do mniejszych miejscowości?