Zanim zdejmiesz buty, dobrze się zastanów. Włoski kurort straszy karami. choćby 2200 zł

gazeta.pl 7 godzin temu
Czy warto jechać do Portofino? jeżeli marzysz o bajkowym porcie, kolorowych kamieniczkach i włoskim dolce vita, liguryjska perełka kusi jak mało które miejsce. Pamiętaj jednak, iż sielanka może gwałtownie się skończyć, jeżeli zignorujesz tamtejsze zasady. Mandat, choćby za niewiedzę, może sięgnąć 2200 zł.
Portofino to uroczy, malutki kurort na włoskiej Riwierze Liguryjskiej, znany z pastelowych kamienic i luksusowych jachtów cumujących w zacisznej marinie. Od lat przyciąga gwiazdy kina, artystów i spragnionych włoskiego uroku i elegancji. Miasteczko leży na zachodnim brzegu Zatoki Tigullio, w otoczeniu bujnej zieleni oraz skalistych klifów. Nic więc dziwnego, iż dla wielu to wymarzony adres na krótkie, romantyczne wakacje. Warto jednak pamiętać, iż 15 lipca weszły tu w życie nowe zasady, które mogą zaskoczyć niejednego turystę.


REKLAMA


Zobacz wideo Polscy turyści narzekają na ceny. przez cały czas jest drogo


Za co grozi mandat w Portofino? Sprawdź, czego unikać na ulicach
Portofino postanowiło powiedzieć stanowcze "stop" turystycznemu rozpasaniu. Ten niewielki, ale luksusowy kurort, który w okresie zamienia się w gwarne miasteczko pełne spacerowiczów i selfie-sticków, wyznacza teraz jasne granice. Najważniejsza zasada? Koniec z przechadzkami boso, w bikini czy bez koszulki, choćby jeżeli słońce przypieka tak, iż kusi, by zrzucić wszystko, co zbędne. W historycznym centrum, przy malowniczym porcie i na głównym placu obowiązuje nakaz noszenia odpowiedniego stroju. Kto zignoruje ten przepis, musi liczyć się z mandatem sięgającym choćby 500 euro, czyli ok. 2200 zł. To jednak nie wszystko.
Nowe przepisy regulują także kwestie siadania czy leżenia na ulicach, murkach, schodach czy w parkach. Piknik na środku głównego placu z pizzą w ręku? Zapomnij. W liguryjskim kurorcie taki relaks może skończyć się słonym mandatem. Podobnie jest z alkoholem: wino czy drink dozwolone są wyłącznie w barach, restauracjach lub wyznaczonych strefach. Każda próba sączenia prosecco na schodkach z widokiem na port może skończyć się kontrolą straży miejskiej i grzywną.


Władze wzięły także na cel miłośników przenośnych głośników oraz tych, którzy z walizkami na kółkach czy sprzętem plażowym blokują wąskie zaułki. Kto rozłoży koc i piknikowy kosz tam, gdzie akurat jest cień, musi liczyć się z interwencją służb. Nowe regulacje obowiązują do 30 września i obejmują przede wszystkim zabytkowe centrum miasteczka, port i okoliczne place. Kary są elastyczne i zależą od przewinienia - od drobnych upomnień i mandatów na kilkadziesiąt złotych po grzywny sięgające kilku tysięcy. W tym sezonie każdy turysta powinien więc pamiętać: boso, z piwem w ręku i na murku? Tylko jeżeli mamy zbyt dużo gotówki w portfelu.


Dlaczego władze zdecydowały się na taki krok? Jest to ukłon w stronę mieszkańców
Portofino nie jest pierwsze w zaostrzaniu kursu wobec masowej turystyki, ale skala nowych ograniczeń jasno pokazuje, iż mieszkańcy mają już dość wakacyjnego chaosu. Jak podaje "The Sun", w szczycie sezonu liczba osób w miasteczku potrafi wzrosnąć z zaledwie 400 mieszkańców do choćby 100 tysięcy. Tłumy to hałas, śmieci i brak szacunku dla wspólnej przestrzeni. Dlatego nowe zakazy mają przede wszystkim chronić spokój codziennego życia i wizerunek tego prestiżowego zakątka.


Władze chcą, by Portofino wciąż było kameralnym, eleganckim kurortem, a nie zatłoczonym deptakiem pełnym pikników, głośników i turystów w stroju kąpielowym na zabytkowych placach. To nie kara, ale jasny sygnał, iż każdy odwiedzający powinien okazać szacunek mieszkańcom i miejscu, które go gości. Podobne przepisy obowiązują już w innych włoskich miastach: Wenecja ograniczyła pikniki przy zabytkach, w Rzymie nie wolno wchodzić do fontann, a Capri tłumi stukot szpilek na brukowanych alejkach. Włoskie dolce vita przez cały czas kusi, jednak teraz wymaga odrobiny dyscypliny i każdy powinien to uszanować. Czy popierasz wprowadzanie zakazów chodzenia boso i w strojach kąpielowych w centrach turystycznych miast? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału