Zamiast patrzeć na swoją narzeczoną, nie mógł oderwać oczu od żony jej brata

przytulnosc.pl 1 tydzień temu

Kiedy po raz pierwszy przyszedłem poznać rodzinę mojej narzeczonej, powitali nas rodzice i brat Julii. Joanna, żona brata, w tamtym czasie była na urlopie z dziećmi nad morzem. Być może gdyby Joanna była w domu, nie doszłoby do tego, co się stało.

Po raz pierwszy zobaczyłem ją na własnym ślubie. Zamiast patrzeć na swoją narzeczoną, nie mógł oderwać oczu od żony jej brata. Julia kilka razy przypominała, iż to niegrzeczne wpatrywać się, zaczyna się zazdrościć. Ogólnie rzecz biorąc, wesele przebiegło dobrze, było wesoło. Joanna nie opuszczała mojej myśli. Nie mogę powiedzieć, iż jest wyjątkowa, wydaje się zwyczajna. Ale zakochałem się i nic nie mogłem z tym zrobić. Relacje z Julią się nie zmieniły, ale zauważyła chłód w swoim stosunku do mnie.

Minęły dwa lata, żyjemy z Julią, dzieci brak. Żona mówi, iż musimy iść do lekarzy, aby ustalić przyczynę. Po badaniach okazało się, iż Julia nie może mieć dzieci. Taka wiadomość wniosła jeszcze większy chłód do naszej rodziny. Unikałem Joanny. Bałem się, iż nie będę w stanie się powstrzymać i znowu nie będę mógł oderwać od niej wzroku. Pewnego dnia spotkaliśmy się z nią w parku. Ona spacerowała z dziećmi, a ja wracałem z pracy. Zatrzymałem się, aby się przywitać, porozmawialiśmy, potem mnie to poniosło. Opowiedziałem jej wszystko, jak ją zobaczyłem po raz pierwszy i nie mogę myśleć o nikim innym. Kocham ją szaleńczo. Im dalej, tym trudniej ukrywać moje uczucia przed Julią.

Joanna odpowiedziała, iż także mnie kocha, ale ma dzieci, dlatego stara się o mnie nie myśleć. W końcu nic nie da się zmienić. Miałem inne zdanie. Namówiłem ją, żeby spotkała się w innym miejscu na samotności. Joanna się zgodziła. Tak rozpoczął się nasz romans. Spotykaliśmy się potajemnie, minął czas i tych spotkań nam już nie wystarczało. Chcieliśmy być zawsze razem. Wiadomość, którą przyniosła mi Joanna, zasmuciła mnie, a jednocześnie ucieszyła. Dziewczyna oczekuje ode mnie dziecka. Joanna jest w rozpaczy, co robić? Mąż dowie się, iż to nie jego dziecko, ponieważ od dwóch miesięcy jest na delegacji.

Andrzej, mąż Joanny, wrócił do domu po trzech miesiącach. Oczywiście nie uwierzył, iż to jego dziecko i przeprowadził przesłuchanie. Joanna wszystko wyznała.

Kiedy opowiedzieliśmy Julii o wszystkim, zebrała swoje rzeczy i wyrzuciła mnie za drzwi. Nie wpuszczała mnie do mieszkania. Sytuacja Joanny była o wiele gorsza. Andrzej nie myślał o wybaczeniu jej przewinienia. Zażądał, aby jego żona napisała rezygnację z dzieci i odchodziła na wszystkie cztery strony. jeżeli dobrowolnie nie napisze, zatrudni najlepszego adwokata, który sprawi, iż zostanie pozbawiona praw do dzieci przez sąd. Joanna nie miała dokąd pójść, ponieważ jej rodzice mieszkali daleko w małej wiosce, gdzie prawie nie pozostało mieszkańców. Nie miała też pieniędzy, aby zatrudnić adwokata.

Pewnej nocy dziewczyna zabrała dzieci i odeszła od męża. Nie zabrała telefonu ani pieniędzy.

Dowiedziałem się o tym przypadkowo od wspólnego znajomego. Nie zastanawiałem się i zacząłem szukać Joanny, ale na próżno.

Znalazłem ich przypadkiem, kiedy pojechaliśmy do matki kolegi na wieś, niedaleko miasta. W domu trzeba było naprawić dach, kolega poprosił mnie, żebym pomógł. Nie potrafię tego robić, ale nie odmówiłem. W domu była Joanna z dziećmi i dużym brzuchem. Okazało się, iż będą bliźnięta. Razem z Joanną zostałem w tej wiosce, zrezygnowałem z pracy, podziękowałem koledze, który pomógł Joannie w trudnej sytuacji. Zająłem się rolnictwem, mi się to udało. Dziewczyna urodziła mi dwie piękne córki. Chłopcy pomagają w gospodarstwie.

Idź do oryginalnego materiału