Zrobili jednak wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby ich jedynemu synowi nigdy niczego nie brakowało. I tylko oni wiedzą, jak ciężko oszczędzali pieniądze na edukację Andrzeja. Pomimo wszystkich trudności udało im się wychować inteligentnego, wykształconego i pracowitego chłopca.
Kiedy ukończył uniwersytet, jego matka zmarła. Jego ojciec został sam, ponieważ syn bardzo spieszył się, by wyfrunąć z gniazda rodziców. Bardzo chciał wyjechać do stolicy i nie chciał zostać w prowincjonalnym miasteczku. Tam gwałtownie odnalazł swoją miłość i zaczął piąć się po szczeblach kariery.
Maria okazała się skromną i miłą dziewczyną, mimo iż była córką wpływowych ludzi. Jednak Andrzej mimo wszystko zdobył jej miłość i się oświadczył. Ojciec był zachwycony i już zaczął przygotowywać się do ślubu syna, wyjmując swój jedyny elegancki garnitur. Jednak pan młody poinformował go, iż nie zamierzają organizować wesela — po prostu usiądą z przyjaciółmi w małym gronie. Obiecał, iż niedługo przyjedzie do ojca, aby poznał synową.
Andrzej odłożył słuchawkę i westchnął lekko. Bardzo kochał swojego ojca, ale zdawał sobie sprawę, iż nie będzie mu łatwo. W restauracji gromadzili się ludzie sukcesu, bogaci i wpływowi. Tata nigdy choćby nie był w takich elitarnych lokalach, więc może zawstydzić swojego syna. Nie wie, czym są kryptowaluty i giełdy. O czym będą z nim rozmawiać inni goście?
Jednak na weselu Andrzej był zaskoczony. Toastmaster nagle powiedział, iż ojciec panny młodej chce wznieść toast. Nic by się nie stało, ale wszedł na scenę z ojcem Andrzeja. Podtrzymał go za łokieć, żeby mógł wejść po schodach, a potem powiedział: - Jestem dumny, iż jesteśmy teraz krewnymi. Ten człowiek pracował dzień i noc w kopalni, aby jego syn mógł żyć w dobrobycie. Andrzej, dbaj o swojego ojca. Rodzice to najcenniejsze, co mamy".
Ojciec pana młodego był zakłopotany w swoim staromodnym garniturze, ale wszyscy bili mu brawo. Teść mrugnął do zięcia i powiedział, iż postanowił zrobić mu niespodziankę. To była wyłącznie inicjatywa rodziców panny młodej. Ojciec panny młodej podszedł do zięcia i poklepał go po ramieniu, po czym powiedział: "Nasi chłopcy zaczną remont w wiejskim domu. Nie da się tam mieszkać — musimy pomóc staruszkowi. A nasze wnuki będą mogły odpocząć na świeżym powietrzu."