Jak przypomina portal "Super Express", w 2025 roku Polacy wybiorą nowego prezydenta. Do wyścigu o Pałac Prezydencki stanie m.in. Szymon Hołownia, lider Polski 2050 i Marszałek Sejmu. Polityk już zapowiedział, iż nie zrezygnuje na czas kampanii z dzierżenia laski marszałkowskiej. Zdradził też prawdopodobny termin wyborów prezydenckich. Kiedy Polacy znów pójdą do urn wyborczych?
Szymon Hołownia o przyszłorocznych wyborachWiosną 2025 roku Polacy będą mieli okazję do wyboru następcy Andrzeja Dudy, który w przyszłym roku kończy drugą kadencję i nie może ubiegać się o reelekcję. Szymon Hołownia, Marszałek Sejmu i kandydat w przyszłorocznych wyborach, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wskazał możliwe terminy głosowania.
Hołownia nie wyklucza, iż wybory odbędą się w majówkę, choć brane pod uwagę są także kolejne niedziele maja: 11, 18 i 25. Wszystkie mieszczą się w konstytucyjnym terminie przeprowadzenia pierwszej tury. Druga odbędzie się dwa tygodnie po pierwszej.
Do wyścigu o urząd prezydenta stanie nie tylko wspomniany Marszałek Sejmu, ale także Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen i Marek Jakubiak. Przed wyborem kandydata stoi przez cały czas Lewica.
Szymon Hołownia nie zrzeknie się stanowiska
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Szymon Hołownia zdradził, iż nie zamierza rezygnować na czas kampanii z funkcji Marszałka Sejmu. Jak podkreślił, kiedy urzędujący prezydent ubiega się o ponowny wybór, nie zrzeka się na czas kampanii swojego urzędu.
Zwrócił również uwagę, iż w przeszłości nie decydowali się też na to marszałkowie i wicemarszałkowie startujący w wyborach. "Nie zrzeknę się z funkcji marszałka Sejmu, które jest stanowiskiem politycznym, w przeciwieństwie np. do szefa IPN, od którego się oczekuje, żeby był apolityczny. Karol Nawrocki powinien zrezygnować z funkcji" - stwierdził Hołownia.
Lider Polski 2050 zaznaczył, iż w listopadzie przyszłego roku, zgodnie z umową koalicyjną przestanie być Marszałkiem Sejmu. Stanowisko to trafi w ręce Włodzimierza Czarzastego z Lewicy. "Jeśli wygram wybory prezydenckie, trzeba będzie oczywiście te sprawy ułożyć inaczej" - dodał Hołownia.