Ten viralowy płynny róż do policzków daje efekt „angel glow” w stylu Sabriny Carpenter. Zapewnia perfekcyjny rumieniec aż do 12h!

glamour.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: Getty images/ Rosalind O'Connor


Nie da się ukryć, że róż w płynie Luminous Silk Cheek Tint od włoskiego domu mody Armani, stał się prawdziwą internetową obsesją, odkąd makijażystka Sabriny Carpenter, Carolina Gonzalez po niego sięgnęła. Do stworzenia charakterystycznego „angel glow”, wykorzystała odcienie 53 (Bold Pink) i 62 (Delicate Mauve). Najpewniej kolor 53 posłużył jej jako warstwa bazowa, a 62 nałożyła na wierzch, aby nadać policzkom wielowymiarowego świetlistego rumieńca. Efekt? Dokładnie taki, jaki widzimy u piosenkarki. Policzki wyglądają, jakby odbijały światło od wewnątrz. Delikatny róż, przełamany subtelnym chłodem tworzy wrażenie świeżości i młodości. Zdecydowanie czuć tu charakterystyczną clean girl energy, która stała się znakiem rozpoznawczym Sabriny! Na nagraniu poniżej możecie zobaczyć tutorial przygotowany przez jedną z zagranicznych TikTokerek:

View oEmbed on the source website

Luminous Silk Cheek Tint, czyli płynny róż do policzków od włoskiej marki Giorgio Armani

Jego sekret tkwi w innowacyjnej emulsji typu woda-w-oleju, która zapewnia efekt drugiej skóry. Formuła dosłownie stapia się z cerą, tworząc cienką, jedwabistą warstwę o subtelnym, satynowym połysku. Jest wyjątkowo trwały, utrzymuje się choćby do 12 godzin, nie ściera się i nie wymaga poprawek. Dzięki technologii pigmentów inspirowanych szminkami, kolory są intensywne, a jednocześnie niezwykle łatwe do rozcierania. Można nimi zbudować dowolny efekt – od delikatnego muśnięcia koloru po pełny promienny rumieniec. Skóra wygląda zdrowo, świeżo i zyskuje naturalne rozświetlenie, jakby budziła się do życia z każdym pociągnięciem aplikatora.

Miałam okazję przetestować odcień 53 Bold Pink i jestem nim absolutnie oczarowana. To róż, który nie tylko zachwyca kolorem, ale też tym, jak cudownie otula skórę miękkością. Jego ultralekka konsystencja wtapia się w cerę niczym satynowy welon. Nie czuć go na twarzy, a efekt pozostaje nieskazitelny przez cały dzień. Bez uczucia ciężkości czy pudrowości, z naturalnym, świeżym wykończeniem, które przywodzi na myśl zdrowy rumieniec po spacerze w chłodny, zimowy poranek. Jest tak przyjemny w noszeniu, iż można o nim zapomnieć… aż do momentu, gdy ktoś zapyta, dlaczego twoja cera wygląda tak promiennie? Co ciekawe, można go nakładać także na usta! W tym wydaniu prezentuje się równie bosko.

View Burdaffi on the source website

Co internautki sądzą o płynnym różu do policzków Giorgio Armani?

W recenzjach często pojawia się zachwyt nad trwałością i komfortem noszenia. Fanki doceniają nawilżające adekwatności formuły, która sprawia, iż cera wygląda zdrowo i promiennie, a rumieniec nie wysusza cery: „Ta mała buteleczka luksusowego tintu do policzków jest niezwykle napigmentowana,dzięki czemu wystarczy odrobina produktu, by uzyskać zachwycający efekt. Konsystencja jest idealna, ani zbyt rzadka, ani zbyt gęsta. W tym odcieniu moje policzki wyglądały przepięknie. Gorąco polecam!” - pisze jedna z internautek. Inna dodaje: „Są po prostu cudowne! Gama kolorów jest niesamowita, są naprawdę trwałe, bardzo łatwo się je nakłada i rozciera, a do tego świetnie nawilżają. Mam kilka odcieni i prawdopodobnie kupię całą serię. Niesamowity róż!”.

Jeśli ten róż do policzków nie przypadł ci do gustu, zerknij też na poniższe propozycje. Może coś wpadnie ci w oko:

View Burdaffi on the source website
Idź do oryginalnego materiału