Jeszcze do niedawna kontenery PCK na używaną odzież były stałym elementem miejskiego krajobrazu. Jednak z początkiem 2025 roku zmiany w przepisach, kłopoty z logistyką i wyzwania ekologiczne doprowadziły do decyzji o likwidacji kontenerów.
Nowe przepisy, nowe problemy
Zmiany prawne, które weszły w życie 1 stycznia 2025 roku, znacząco wpłynęły na sposób gospodarowania tekstyliami w Polsce. Przepisy nakładają obowiązek bardziej restrykcyjnej selekcji ubrań, a odpady tekstylne zostały formalnie uznane za osobną kategorię w systemie segregacji śmieci. W efekcie mieszkańcy zostali zobowiązani do oddawania tekstyliów do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK).
Sprawdź również: Gdzie wrzucasz opakowanie po jajkach? Zdecydowana większość osób popełnia błąd
To jednak nie wszystko. Choć obecnie możliwe jest wrzucanie zniszczonych ubrań do czarnych pojemników na odpady zmieszane, to wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. Część społeczeństwa przez cały czas traktuje kontenery PCK jako miejsce na wszystko, również rzeczy nieprzydatne, zniszczone i zabrudzone. To z kolei sprawia, iż zbiórka staje się coraz mniej opłacalna, a logistyka bardziej skomplikowana i kosztowna.
Koniec współpracy PCK z Wtórpolem
Decydującym ciosem okazało się zakończenie współpracy PCK z firmą Wtórpol, czyli kluczowym partnerem logistycznym i handlowym w zakresie przetwarzania i sprzedaży używanej odzieży. To właśnie dzięki tej współpracy możliwe było finansowanie lokalnych działań społecznych prowadzonych przez Polski Czerwony Krzyż. Wtórpol wyjaśnił swoją decyzję rosnącymi kosztami utylizacji oraz malejącą wartością darowanych tekstyliów. Zbyt duża ilość rzeczy nienadających się do ponownego użycia sprawiła, iż kontynuowanie zbiórek w dotychczasowej formie przestało być ekonomicznie uzasadnione.
Zobacz też:
Żadna soda czy ocet. Wrzuć to do pralki, a pozbędziesz się brzydkiego zapachu
Weź ze słoika po ogórkach i wlej do czajnika. Brzmi dziwnie, ale bezbłędnie usuwa kamień
Na szafkach ciągle osiada kurz? Przynieś to z łazienki i zapomnij o problemie