Koniec „Dzikiego Zachodu” w handlu internetowym. Dyrektywa DAC7 weszła w fazę realizacji, a największe platformy sprzedażowe (Vinted, OLX, Allegro) przekazały już do Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) raporty o użytkownikach. jeżeli w minionym roku sprzedałeś ubrania lub stare przedmioty i przekroczyłeś jeden z dwóch sztywnych limitów, Twoje dane leżą już na biurku urzędnika. Czym to grozi? W najlepszym razie koniecznością złożenia wyjaśnień, w najgorszym – podatkiem od działalności gospodarczej naliczonym wstecz wraz z odsetkami. Sprawdź, jak uniknąć kontroli.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
I. Wielki Brat patrzy na Twoją szafę. Czym jest raport DAC7?
Przez lata sprzedaż używanych rzeczy w Internecie była strefą, do której fiskus rzadko zaglądał. To się zmieniło bezpowrotnie. Unijna dyrektywa DAC7 nałożyła na operatorów platform cyfrowych obowiązek gromadzenia i raportowania danych o sprzedawcach. Polska wdrożyła te przepisy z opóźnieniem, co wywołało chaos, ale teraz machina ruszyła pełną parą.
Platformy takie jak Vinted, OLX, Allegro Lokalnie czy Booking.com mają prawny obowiązek wysyłać do Szefa KAS szczegółowe raporty zawierające:
- Imię i nazwisko oraz adres sprzedawcy.
- Numer PESEL lub NIP.
- Numer konta bankowego, na które wpływały środki.
- Łączną kwotę przychodu uzyskanego w danym roku kalendarzowym.
- Liczbę zrealizowanych transakcji.
To oznacza, iż Urząd Skarbowy nie musi już „ścigać” pojedynczych aukcji. Dostaje gotową listę osób do sprawdzenia na tacy.
II. Magiczne Limity: 30 transakcji lub 2000 Euro. Kiedy wpadasz w sieć?
Nie każdy sprzedawca trafia do raportu. Przepisy określają precyzyjne progi, po przekroczeniu których platforma musi zgłosić Cię do skarbówki. Jesteś „na celowniku”, jeżeli w ciągu jednego roku kalendarzowego spełniłeś chociaż jeden z poniższych warunków:
Warunek 1: Liczba Transakcji (30 sztuk)
Wystarczy, iż sprzedałeś 30 przedmiotów. Nie ma znaczenia, czy były to markowe torebki za tysiące złotych, czy dziecięce bodziaki po 5 zł za sztukę. jeżeli licznik transakcji na platformie wybił 30 – Twoje dane lecą do KAS.
Warunek 2: Kwota Przychodu (2000 Euro)
Jeśli sprzedałeś mniej rzeczy (np. 5 przedmiotów), ale ich łączna wartość przekroczyła równowartość 2000 euro (ok. 8 600 – 9 000 zł), również zostajesz zaraportowany. Dotyczy to np. sprzedaży elektroniki, drogich rowerów czy kolekcjonerskich klocków LEGO.
Ważne: Limity te dotyczą jednej platformy. jeżeli sprzedałeś 20 rzeczy na Vinted i 20 na OLX, platformy osobno mogą Cię nie zgłosić (choć systemy KAS mogą te dane w przyszłości agregować). Jednak jeżeli na samym Vinted przekroczyłeś 30 sprzedaży – jesteś w systemie.
III. Czy raport oznacza podatek? Dwa scenariusze grozy
Sam fakt, iż Twoje dane trafiły do KAS, nie oznacza automatycznie mandatu. Urzędnicy używają tych danych do analizy ryzyka. Zagrożenie pojawia się w dwóch przypadkach:
Scenariusz A: Sprzedaż przed upływem pół roku (PCC lub PIT)
Zgodnie z polskim prawem, sprzedaż rzeczy ruchomych jest zwolniona z podatku dochodowego, jeżeli następuje po upływie 6 miesięcy od zakupu (licząc od końca miesiąca zakupu).
- Problem: jeżeli kupiłeś sukienkę w styczniu, a sprzedałeś ją z zyskiem w marcu, masz obowiązek zapłacić podatek. jeżeli robisz to nagminnie (tzw. flipping ubraniowy), KAS może to wykryć.
Scenariusz B: Ukryta Działalność Gospodarcza (Największe Ryzyko)
To jest główny cel kontroli. Urzędnicy szukają osób, które pod przykrywką „wietrzenia szafy” prowadzą regularny handel.
- Definicja Działalności: Działalność zarobkowa prowadzona w sposób zorganizowany i ciągły.
- Przykład: jeżeli sprzedałeś 100 sztuk nowych ubrań z metkami, albo 50 sztuk rękodzieła, które sam wytworzyłeś, KAS uzna to za działalność gospodarczą.
Konsekwencje: jeżeli urzędnik uzna Twoją sprzedaż za niezarejestrowaną działalność, konsekwencje są finansowo druzgocące:
- Nakaz zapłaty zaległego podatku dochodowego (często 12% lub 32%) wraz z odsetkami.
- Naliczenie zaległych składek ZUS (nawet kilka tysięcy złotych za każdy miesiąc prowadzenia „działalności”).
- Mandat karny skarbowy za nieujawnienie dochodów.
IV. Wezwanie z Urzędu: Co robić, gdy przyjdzie list?
Wielu Polaków już otrzymuje „listy z prośbą o wyjaśnienie”. zwykle KAS prosi o wskazanie źródła pochodzenia sprzedawanych przedmiotów i okresu ich posiadania. Jak się bronić?
- Zasada 6 miesięcy: Musisz oświadczyć (i najlepiej udowodnić), iż sprzedawane rzeczy były w Twoim posiadaniu dłużej niż pół roku. Dowodem mogą być stare paragony, wyciągi z konta potwierdzające zakup, a choćby zdjęcia z datą (np. z wakacji w danej sukience).
- Brak Zarobku: Kluczowym argumentem jest wykazanie, iż sprzedajesz rzeczy taniej niż je kupiłeś. Sprzedaż „ze stratą” nie generuje dochodu do opodatkowania. jeżeli kupiłeś wózek za 2000 zł, a sprzedajesz za 1000 zł – nie płacisz podatku (nawet jeżeli nie minęło 6 miesięcy), ale musisz to wykazać.
V. Co to oznacza dla Ciebie? HCU: Audyt Konta w 5 minut
Nie czekaj na list polecony. Przeprowadź audyt swoich kont na Vinted i OLX już teraz:
Krok 1: Pobierz Historię Sprzedaży
Wejdź w ustawienia aplikacji i pobierz raport finansowy za rok 2024 i 2025. Zsumuj liczbę transakcji i kwotę brutto (cena przedmiotu + koszt wysyłki, który często wlicza się do limitu raportowania w zależności od platformy).
Krok 2: Sprawdź „Towar Wrażliwy”
Czy sprzedawałeś rzeczy nowe, z metkami? Czy sprzedawałeś wiele sztuk tego samego produktu (np. 10 par takich samych spodni)? To są czerwone flagi dla KAS. Przygotuj na nie wyjaśnienia.
Krok 3: Archiwizuj Dowody
Nie wyrzucaj paragonów z bieżących zakupów odzieżowych i elektronicznych. Zrób im zdjęcie i wrzuć do folderu w chmurze. Za 2 lata mogą uratować Cię przed mandatem, gdy będziesz chciał odsprzedać te rzeczy.
Handel w sieci przestał być anonimowy. Dyrektywa DAC7 to potężne narzędzie w rękach fiskusa. Dla zwykłego „Kowalskiego” wietrzącego szafę raz na rok to nie problem, ale dla domorosłych handlarzy – to koniec gry.















