Dominika Serowska to postać, która gwałtownie zyskała popularność i sympatię w polskim show-biznesie. Internauci polubili jej otwartość, poczucie humoru oraz to, iż nie gryzie się w język choćby przy trudnych wątkach. Jesteście ciekawi, jak Serowska wspomina pierwszą randkę z obecnym partnerem? Możecie być w szoku.
REKLAMA
Zobacz wideo Serowska wspomina początki z Hakielem
Dominika Serowska dała się zaprosić na randkę przez Hakiela. I tak się zaczęła miłość
Czy w przypadku tej dwójki można mówić o miłości od pierwszego wejrzenia? Sprawdźcie, co powiedziała nam Serowska. - Jak szłam na pierwsze spotkanie z Marcinem, to traktowałam to [...] trochę na zasadzie zabawy, takiego żartu, w takim sensie, iż zobaczę, jak to się rozwinie - zaczęła rozmówczyni Marcina Wolniaka. - Po pierwszym spotkaniu oboje czuliśmy, iż spotykasz kogoś i od razu czujesz, iż jest jakaś chemia, iż coś się może wydarzyć w tym kierunku - dodała. Zmieniła zatem zdanie o Hakielu bardzo szybko. - Marcin też dość gwałtownie chciał, żeby nasza znajomość nabierała tempa i tak się działo - dowiedzieliśmy się. Serowska była zaskoczona tym, jaką osobą finalnie okazał się Hakiel. - Myślałam, iż to będzie typ show-biznesowy, iż teraz rozwiódł się z żoną, to będzie się bawił... - przekazała. Każde kolejne spotkanie dwójki było jeszcze lepsze i widzimy, jak miłość pary rozkwita po dziś dzień.
Dominika Serowska nie ukrywa, iż czasami pokłóci się z Hakielem. Tutaj mają inne zdanie
W związku Serowskiej i Hakiela zdarzają się spory w różnych sferach życia. Ich inne podejścia widać chociażby przy wychowywaniu syna Romea. - Nie jestem typem bezstresowego wychowania. To nie jest klucz, do którego bym dążyła. Dzieci muszą mieć zasady i obowiązki, a także znać hierarchię w domu: iż to nie jest kolega czy koleżanka, tylko mama i tata - przekazała Serowska. Dała do zrozumienia przy okazji, jakim ojcem jest Hakiel. - Ale ponieważ widzę, jaki Marcin jest, to on jest raczej dobrym policjantem, a ja będę tym gorszym - dodała, wspominając o tym, jak z Hakielem może być postrzegana w przyszłości przez syna.








