Schudła 32 kg w 14 miesięcy. "Nadal lubię naleśniki i pizzę". Wystarczyła jedna zmiana

kobieta.gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Kiki Nelson, Źródło: www.instagram.com/plantifulkiki


Co jeść, żeby schudnąć? To pytanie zadaje sobie wiele osób nie tylko w Polsce. Okazuje się, iż niektórzy znaleźli już swój klucz do sukcesu. Instagramerka Kiki Nelson zdradziła, jak udało jej się zrzucić aż 32 kilogramy w 14 miesięcy.
Wiele osób szuka skutecznych sposobów na odchudzanie. W sieci coraz więcej ludzi dzieli się swoimi historiami i tym, jak udało im się zrzucić zbędne kilogramy. Jedną z takich osób jest Kiki Nelson, która aktywnie działa w mediach społecznościowych i doradza między innymi, jak robić zdrowsze i mniej kaloryczne wersje popularnych dań.


REKLAMA


Zrzuciła 32 kilogramy w 14 miesięcy. Udowodniła, iż wszystko jest możliwe
Kiki dzięki zmianie nawyków żywieniowych zrzuciła 32 kilogramy w 14 miesięcy. Dziś ma już dużą rzeszę fanów na YouTubie i Instagramie, gdzie dzieli się wiedzą i przepisami, które pojawiają się również w wydawanych przez nią książkach kucharskich. W 2018 roku Kiki dowiedziała się od lekarza, iż ma wysoki poziom cholesterolu, cukru i wysokie ciśnienie krwi. - Lekarz powiedział mi, iż muszę schudnąć - wyznała w rozmowie z portalem forksoverknives.com. - Za każdym razem, gdy udało mi się zrzucić jakąkolwiek wagę, nie mogłam jej utrzymać. To było superfrustrujące - dodała. Wtedy też postanowiła przejść na pełnowartościową dietę roślinną. Nie dość, iż schudła, to wyniki badań znacznie się poprawiły.
Przyznała, iż od kilku lat z łatwością utrzymuje wagę. Unika jednak śmieciowego jedzenia
Kiki już od kilku lat działa aktywnie w social mediach, a na Instagramie nie brakuje wpisów dotyczących tego, jak udało jej się zmienić swoje życie.


Schudłam 70 funtów na diecie roślinnej o wysokiej zawartości węglowodanów i niskiej zawartości tłuszczu i jestem w stanie utrzymać tę wagę z łatwością od kilku lat. Skupiłam się na jedzeniu pełnowartościowej żywności roślinnej i unikałam przetworzonego śmieciowego jedzenia. (...) przez cały czas lubię naleśniki i pizzę... Po prostu robię zdrowsze wersje tych potraw w domu. Czy kiedykolwiek miałam ochotę na śmieciowe jedzenie? Oczywiście! Ale skupiałam się na odzyskaniu zdrowia i na tym, iż muszę wyrobić sobie nowe nawyki, aby wprowadzić trwałe zmiany. Więc improwizowałam, gdy miałam ochotę... Znajdowałam lepsze rozwiązania dla potraw, na które miałam ochotę


- można przeczytać w jednym z postów. Okazuje się, iż do zmiany stylu życia zachęciła też męża. Jemu udało się z kolei zrzucić nieco ponad 20 kilogramów i również od kilku lat utrzymuje tę wagę.Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału