Protest lokatorów przed Urzędem Miasta. "Najpierw ludzie, potem zyski" - krzyczeli [ZDJĘCIA]

tulodz.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: Lokatorzy przyszli pod urząd z transparentami. | foto Joanna Chrzanowska


"Podwyżki czynszów to wyrok dla mieszkańców"

Lokatorzy przyszli pod urząd z transparentami. "Dość rosnących kosztów najmu", "Toaleta w domu to nie luksus", "podwyżki czynszu to wyrok dla mieszkańców" - to tylko niektóre z nich.

Protestowali mieszkańcy lokali komunalnych, w tym tych po rewitalizacji (Włókienniczej czy na Księżym Młynie).

- Kamienice po rewitalizacji to jest jedna wielka fuszerka. Wszystko jest przypudrowane, na zewnątrz, na pokaz wygląda piękna, a w środku są problemy. Każą nam rozbierać meble, bo zapadają się podłogi. Mamy żyć na kartonach? Przecież mamy XXI wiek, a nie średniowiecze

- mówiła jedna z lokatorek Księżego Młyna.

Inna przyznała, iż podwyżka czynszu spowoduje, iż część lokatorów nie będzie w stanie się utrzymać.

- Mieszkania powinny być dla ludzi, a nie dla elit. Przecież to my budowaliśmy po wojnie tę Łódź

- mówiła jedna z seniorek.

- Czy osoby, które kreują politykę mieszkaniową w mieście, mają świadomość, iż z pozoru niewielka kwota, związana z podwyżką, może spowodować, iż ktoś nie kupi sobie leków albo jedzenia? Czy ci ludzie mają na tyle wyobraźni

- dodawał przez megafon kolejna z protestujących.

https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/awantura-na-sesji-rady-miasta-lokatorzy-przyszli-z-transparentami-zdjecia/Zzb78NFaFvl5vKE6RBIS

Miasto chce wyremontować 2200 lokali w ciągu 3,5 roku

Do lokatorów wyszedł Paweł Jędrachowicz, szef departamentu mieszkalnictwa w UMŁ.

Stwierdził, iż problemy, które występują w budynkach zrewitalizowanych, zostaną naprawione w ramach gwarancji. Zapowiedział, iż w ciągu najbliższych 3,5 roku miasto planuje wyremontować 2200 mieszkań.

- Zasób komunalny jest utrzymywany m.in. z czynszów, ale nie tylko. Do mieszkalnictwa miasto dopłaca rocznie około 100 mln zł. W 2025 przeznaczono 109 mln zł, a w 2026 roku zamierzamy blisko dwa razy tyle

- powiedział do protestujących.

Sporo emocji wywołują też dopłaty za ogrzewanie i ciepłą wodę. Lokatorzy Włókienniczej podkreślali, iż dostają rozliczenia za ubiegłe lata, co łącznie daje horrendalne kwoty, rzędu kilku tysięcy złotych.

- W latach 2022, 2023 i 2024 nie dokonywano rozliczeń rocznych. Rozliczano mieszkańców z zaliczek. Gdy objęliśmy w 2024 sferę mieszkalnictwa, zaczęliśmy to weryfikować, żeby rozliczać lokatorów na bieżąco

- tłumaczył dyrektor.

Jak przyznał, średnia niedopłata za mieszkanie wynosi 1200 zł. Są też takie, które sięgają 4700 zł (za trzy lata).

- Rozumiemy, iż te kwoty są duże, dlatego podczas spotkań we wrześniu i październiku ustaliliśmy z mieszkańcami, iż nie trzeba będzie ich uiszczać z miesiąca na miesiąc. Lata 2022, 2023 można uregulować do końca roku, a rok 2024 do końca lutego 2026

- dodawał.

Urzędnicy zadeklarowali również, iż należność będzie można rozłożyć na raty.

Idź do oryginalnego materiału