— Mieszkam w ZEA od 13 lat i dopiero we wrześniu, od moich turystów z Polski, dowiedziałam się, iż jest coś takiego jak dubajska czekolada — mówi w rozmowie z Onetem Joanna Kołodziejczyk. Polska przewodniczka po Dubaju zauważa, iż jej podróbki można dostać w tej chwili wszędzie. Ze składników powstały także inne desery. Czy sami mieszkańcy ZEA są nią zainteresowani?