Pobraliśmy się i po kilku latach urodziła nam się córka. Na druhną mamy wybrałyśmy moją najlepszą przyjaciółkę, Olę. Od tego czasu ona wraz ze swoim mężem często nas odwiedzała. Spędzaliśmy razem czas, świętowaliśmy wszystkie uroczystości, jeździliśmy razem na wakacje i na grillowanie. A potem przypadkowo przeglądałam wiadomości mojego męża i zobaczyłam coś, co naprawdę mnie wstrząsnęło

przytulnosc.pl 3 godzin temu

My z Piotrem bardzo gwałtownie rozwijaliśmy nasze relacje: złożyliśmy oświadczenie o zamiarze małżeństwa po kilku miesiącach od poznania się. Następnie odbyła się ślub, założona rodzina, przyjaciele, miłe troski, pierwsze wspólne mieszkanie, remont. Ogólnie rzecz biorąc, wszystko było bardzo dobrze i byliśmy szczęśliwi. Po trzech latach urodziła nam się córka. Na druhną mamy wybrałyśmy moją najlepszą przyjaciółkę, Olę.

Po ślubie Michał, mąż Oli, również stał się naszym dobrym przyjacielem. Zbieraliśmy się razem w każdy weekend, świętowaliśmy wszystkie ważne daty. Para miała również dziecko, Maksym, który był rok starszy od naszej córki. Byliśmy jak rodzina, zawsze cieszyliśmy się na widok siebie nawzajem.

Podczas kolejnego grillowania za miastem zauważyłam, iż Ola patrzy na Piotra w dziwny sposób. Odepchnęłam od siebie dziwne myśli i postanowiłam, iż sobie coś wyobraziłam, ale kiedy spotkaliśmy się w następny weekend, zrozumiałam, iż się myliłam. Kiedy mąż zostawił swój telefon bez nadzoru, odważyłam się poszukać dowodów.

Nie mogłam uwierzyć własnym oczom! To, co zobaczyłam, wydawało mi się jakby jakiś zły żart i w żaden sposób nie było to realne. Okazało się, iż mój Piotr od dawna korespondował z Olą. Co więcej, mieli choćby tajne spotkania. Nie potrafię opisać, jak się wtedy czułam.

Postanowiłam jednak nie wpadać w panikę i doprowadzić sprawę do końca. Kiedy spotkaliśmy się następnym razem, poprosiłam Michała, żeby wziął telefon swojej żony, a ja wzięłam telefon Piotra. Jednak Ola była mądrą i zarazem podstępną kobietą. Usunęła całą korespondencję, aby „zamieść ślady”. Gdyby nie telefon mojego męża, nikt by o tym nie dowiedział.

Kiedy wszystko się wyjaśniło, doszło do wielkiego skandalu. W jego konsekwencji nastąpił nasz szybki rozwód. Potem to samo przytrafiło się Michałowi i Oli. A później dowiedziałyśmy się, iż ci dwaj zamieszkali razem w innym mieście.

Jednak największym zaskoczeniem dla mnie było to, iż dwa lata później zdałam sobie sprawę, iż kocham Michała i później się pobraliśmy. w tej chwili jesteśmy razem już od pięciu lat, bardzo się kochamy. W naszej rodzinie panuje wzajemny szacunek, a dodatkowo mamy wspólne dziecko.

W życiu dzieje się różne, ale wszystko, co się nie zdarza, dzieje się na lepsze. w tej chwili jestem bardzo szczęśliwa i cieszę się, iż wtedy wszystko się wydarzyło. Wtedy było mi bardzo ciężko i wydawało się, iż życie się skończyło. Żyłam dla córki i zrezygnowałam z mężczyzn, nie miałaam już nadziei, iż kiedykolwiek będę mogła naprawdę kochać. Michał wspierał mnie we wszystkim i dzięki temu udało mu się wzbudzić we mnie uczucia do niego.

Idź do oryginalnego materiału