Tomasz Jakubiak przez lata pojawiał się w telewizji jako ekspert kulinarny. Mogliśmy go również oglądać w "Masterchefie", a także w wersji programu dla dzieci. Niestety, pod koniec września kucharz poinformował, iż walczy z rzadkim nowotworem. Co jakiś czas informuje fanów w sieci o stanie zdrowia. Obserwatorzy mogli się zaniepokoić, iż przez dłuższy czas Jakubiak nie przekazywał wieści o chorobie. Okazuje się, iż przez dwa tygodnie przebywał w szpitalu.
REKLAMA
Zobacz wideo Ładocha o nowotworze Jakubiaka. "Nie uwierzyłam"
Tomasz Jakubiak przebywał w szpitalu. Pojawiła się nadzieja
Po dłuższej przerwie od mediów społecznościowych kucharz postanowił poinformować fanów, co się u niego dzieje. Wyjawił, iż przez ponad dwa tygodnie przebywał w szpitalach. Wszystko przez zbyt niskie ciśnienie. - Ostatni tydzień był chyba najtrudniejszym tygodniem w moim życiu szpitalnym - zaznaczył Jakubiak. - Nie pamiętam kompletnie nic, byłem na totalnej "nieświadomce", w szpitalu walczyłem z ciśnieniem, które spadało do 30 i nie byłem w stanie funkcjonować - mówił na najnowszym filmie. Zaznaczył, iż jego stan się trochę poprawił. - Pojawiło się też światełko w tunelu - wyjawił, choć nie powiedział, o co dokładnie chodzi. Obiecał jednak, iż już niedługo więcej opowie o sprawie.
Jest światełko, które naprawdę dało mi dużo, dużo energii wewnętrznej do dalszej walki, której oczywiście nie zaprzestaję
- zapewniał na nagraniu. Jakubiak podkreślił, iż jego żona jest bardzo zaangażowana, by dzwonić i szukać pomocy na całym świecie. - W tej chorobie nie wolno się absolutnie poddać. Ona się nie poddaje, żeby mnie wykończyć, więc ja też nie mogę się poddać, żeby wykończyć ją - podsumował.
Daria Ładocha jest blisko z Jakubiakiem. Wspomniała o jego żonie
Daria Ładocha ma bliskie relacje z Tomaszem Jakubiakiem. Nagłaśniała zbiórkę na jego leczenie, a teraz odniosła się do relacji kucharza z żoną - celebrytka była świadkiem na ślubie. "Patrzyłam na nią jak na anioła, który spadł Tomkowi z nieba" - pisze prezenterka o Anastazji Jakubiak. "W tej chorobie są bliżej, niż można sobie wyobrazić" - dodała. "Oczy Anastazji są pełne bezradności i strachu, a w oczach Tomka nigdy nie widziałam takiej miłości i nadziei" - czytamy w poście Ładochy. "I dzięki tej miłości Tomuś wyzdrowieje. I ta miłość zostanie z nimi już zawsze. Jestem z wami na dobre i na złe" - podsumowała. Ładocha dodała post, by przypomnieć o zbliżającej się kolacji charytatywnej dla Jakubiaka.