"Nie przeszkadza mi dziecko w pociągu, tylko facet z piwerkiem albo śmierdzące stopy na siedzeniu"
Zdjęcie: Michał R. Wiśniewski: Nie przeszkadza mi dziecko w pociągu czy autobusie (Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Wyborcza.pl)
Dzieci są przedstawiane jako "mali terroryści". Ludzi strasznie irytuje, gdy biegają. W Internecie kobieta się denerwowała, iż biegały w McDonaldzie i "mogła oblać się kawą". Z kawą można chyba iść tak, żeby nie wylać - mówi Michał R. Wiśniewski, autor książki "Zakaz gry w piłkę. Jak Polacy nienawidzą dzieci".