MY - 8 (z książki - 2015 r.)

michalwronski45.blogspot.com 1 miesiąc temu

RZECZYWISTOŚĆ

Ostatnio byłem tak zajęty rzeczywistością, iż zupełnie zapomniałem o moim Cieniu. Jakbym go w ogóle nie miał. Walczyłem o polepszenie jakości życia, o dalszy krok w karierze zawodowej, a choćby próbowałem mieć powodzenie u młodych kobiet, ćwicząc w siłowni dwa razy w tygodniu.

Pewnego deszczowego dnia, kiedy odpoczywałem po ćwiczeniach intelektualno-siłowych, usłyszałem zjadliwe: HA, HA, HA!

Mój Cień!

- O, jesteś - powiedziałem jakby od niechcenia. - Gdzie byłeś, jak cię nie było?

- Byłem cały czas obok ciebie - odparł Cień. - Pilnowałem, żebyś nie zrobił jakiegoś ostatecznego głupstwa, nie do naprawienia…

- Jakiego głupstwa - zaperzyłem się.

- choćby nie wiesz, ile tego narobiłeś…

Byłem autentycznie oburzony.

- Wynoś się!

- Proszę bardzo. Jeszcze pożałujesz…

Cień skierował się w stronę drzwi.

- Poczekaj! Gadaj, jakie porobiłem głupstwa!

I mój Cień gadał, gadał aż do rana…




Idź do oryginalnego materiału