Mazury to nie tylko jeziora i żagle, po ostatnich deszczach stały się prawdziwym rajem dla grzybiarzy. Miejscowi i turyści ruszyli tłumnie do lasów, a zbiory są wyjątkowo obfite. Wielu wraca z pełnymi koszami borowików, koźlarzy czy podgrzybków.
Lasy pełne grzybów. Kto zna te miejsca, wraca z łupem
Warto jednak pamiętać, iż do lasu trzeba iść nie tylko z koszem i scyzorykiem, ale też wiedzą, ponieważ nie wszystkie grzyby są jadalne, a pomyłka może kosztować zdrowie.
Giżycko, Mrągowo i okolice. Tam rosną najpiękniejsze okazy
Mazurskie lasy, szczególnie te położone w rejonie Giżycka, Wydmin, Mrągowa i Mikołajek, przeżywają prawdziwe oblężenie. Na wielu forach internetowych można znaleźć doniesienia o wyjątkowo udanych zbiorach. Po nocnych opadach i porannych mgłach łatwo natrafić na całe skupiska borowików szlachetnych, podgrzybków brunatnych czy koźlarzy.

Warto pamiętać, iż najwięcej grzybów rośnie w lasach iglastych i mieszanych, w zacienionych miejscach z grubą warstwą ściółki. Turyści wracają z wypraw nie tylko z pełnymi koszami, ale też z niezapomnianymi wrażeniami.
Na szczególną uwagę zasługuje Puszcza Piska (zajmuje ok. 100 tys. hektarów), największy obszar leśny na Mazurach. W tych lasach bez trudu można trafić na podgrzybki, kurki, opieńki, a czasem choćby dorodne borowiki.

Równie wartościowym, choć mniej popularnym terenem, jest Puszcza Borecka. Znana wśród doświadczonych zbieraczy kusi spokojem i różnorodnością gatunków, a szczególnie maślakami, kurkami i rydzami.

Grzybobranie to tradycja i sposób na relaks
Mazury od lat słyną z grzybobrań, które są nie tylko formą wypoczynku, ale też rodzinną tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Zebrane okazy często trafiają do suszenia, marynowania lub zamrażania jako zimowe zapasy i dodatek do zup czy sosów.
ZOBACZ: Uwaga na tę patelnię. Może poważnie zaszkodzić zdrowiu
Dla wielu mieszkańców to także sposób na dorobienie. Część zbiorów trafia na lokalne targi i do skupów. choćby jeżeli grzybobranie bywa dziś nieco bardziej komercyjne, wciąż zachowuje swój wyjątkowy urok.
Nie tylko zbiory, ale i odpowiedzialność
Zbieranie grzybów to nie tylko przyjemność i aktywny sposób spędzania wolnego czas na łonie przyrody, ale też odpowiedzialność. Każdy grzybiarz powinien znać podstawowe zasady bezpieczeństwa:
- nie zbierać grzybów, co do których nie ma stuprocentowej pewności
- nie niszczyć grzybni
- nie śmiecić w lesie
ZOBACZ: Te ryby królują nad Bałtykiem, ale mogą szkodzić seniorom
Lasy Państwowe od lat podkreślają, iż nawet jadalne grzyby mogą zaszkodzić, jeżeli zostaną zebrane w zanieczyszczonych rejonach, np. przy drogach lub zakładach przemysłowych.
Trzeba też uważać na trujące "sobowtóry" popularnych gatunków, jak muchomor sromotnikowy mylony często z gąską i kanią. W razie wątpliwość jakichkolwiek wątpliwości rzucić okiem do atlasu grzybów.
