
Wedle doniesień portalu TechRadar, należąca do Facebooka aplikacja będzie wykrywać i usuwać posty obrabiane w programach graficznych. Kontrola to kolejny etap walki z rozpowszechnianiem fałszywych informacji.
Instagram już od roku testuje ukrywanie liczby polubień pod zdjęciami, m.in. w USA, Kanadzie, Japonii, Brazylii i Nowej Zelandii. Stopniowo kolejne kraje zostaną objęte programem. W październiku należąca do Facebooka aplikacja usunęła filtry związane z chirurgią estetyczną. Celem wszystkich tych działań ma być poprawa jakości medium, a w efekcie stworzenie bezpiecznego środowiska dla jego użytkowników, w szczególności tych najmłodszych.
Kolejnym etapem zmian było wprowadzenie oznaczeń dotyczących „treści wrażliwych”, którymi oznaczano posty, a później również wiadomości uznane za obraźliwe lub mogące wywołać „silną reakcję emocjonalną”. Teraz, jak donosi portal TechRadar, Instagram będzie wyszukiwał i oznaczał lub usuwał zdjęcia modyfikowane w programach graficznych, takich jak Photoshop. Materiały tego typu zostaną oznaczone jako „fałszywe”.
Nowa funkcja podzieliła internautów. Część użytkowników przyklasnęło decyzji Facebooka, wskazując na konieczność walki z dezinformacją, szczególnie w dobie postprawdy i trollingu. Sceptycy uważają jednak, że to przejaw kontroli i cenzury publikowanych treści. Wedle doniesień, nadzór miałby objąć nie tylko modyfikowane fotografie, ale również cyfrowe dzieła sztuki, a nawet memy. Na razie Facebook nie zajął stanowiska w sprawie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.