O podwyżce świadczenia rodzinnego 500+ mówi się od kilku lat, ale temat wrócił teraz ze szczególną mocą. Czy to tylko chwyt rządu przed jesiennymi wyborami do parlamentu?
Jak podają media ekonomiczne, pogłoski o podwyżce 500+ krążą od dawna. Początkowo mówiło się o 700+. Z uwagi jednak na rekordową inflację, lepszym rozwiązaniem byłoby 800+. Analitycy finansowi uważają bowiem, że dzisiejsze 800 zł to dokładnie tyle, ile w 2016 r. warte było 500 zł.
Portal money.pl informuje także, że „świadczenie 500+ jest dziś warte już tylko 342 zł w cenach z okresu startu programu, czyli z kwietnia 2016 r.”. W mediach rozgorzała dyskusja na temat rzekomej waloryzacji 500+. „Super Express” zabrał głos w tej sprawie, pisząc, że rząd planuje podwyżkę świadczenia w tym roku. Wiadomość skomentowała jednak ministerka rodziny Marlena Maląg, mówiąc w audycji Radia Zet: „Nie pracujemy nad takim rozwiązaniem”.
Ekonomiści są jednak zdania, że rząd zdecyduje się przed wyborami na wiele dodatkowych wydatków, których nie uwzględnił w planach budżetowych.
Wszystkie newsy znajdziecie w zakładce SZORTY.
