Wszędzie walały się kości. Okoliczni mieszkańcy nazywają to miejsce "trupiarnią"

W malowniczym miejscu, nieopodal jeziora, wśród leśnych drzew majaczą ruiny mauzoleum zbudowanego w duchu epoki romantyzmu. Okoliczni mieszkańcy nazywają to miejsce "trupiarnią". Na temat budowli krąży wiele ciekawych legend, które wiążą się również bezpośrednio z pobliską wsią - Dankowem. Co kryje tajemniczy grobowiec?

Wielu ciekawskich turystów odwiedza Danków, aby na własne oczy zobaczyć upiorne katakumby. Jeszcze niedawno spoczywały tu szczątki rodowe właścicieli ziem dankowskich, w tym kanonika berlińskiego Gustava Erdmanna Kamila von Branda, dla którego budowla została postawiona jako miejsce pochówku.

Zobacz wideo Triki, które pomogą wam zaoszczędzić pieniądze przy planowaniu wakacji. W te dni kupuj bilety [MAMY CZAS]

Mimo że duża część mauzoleum przysypana jest ziemią, a cała budowla poważnie niszczeje, potrafi zrobić ogromne wrażenie. Zachowała się piękna rozeta oraz układ pomieszczeń. Patrząc na nią, można w wyobraźni odtworzyć jej pierwotny wygląd i szczerze się zachwycić. Zdarza się, że amatorzy ruin i zabytków biwakują nieopodal, aby dokładnie zbadać to miejsce, a przy odrobinie szczęścia przeżyć przygodę jeżącą włos na głowie.

Kości walały się dosłownie wszędzie. Dla złomiarzy nie było żadnych świętości

Po wojnie grobowiec został zrabowany. Najprawdopodobniej zrobili to złomiarze, którzy liczyli na zysk. Zbezcześcili sarkofagi i ukradli metalowe przedmioty, w tym trumny, a kości porozrzucali gdzie popadnie. Podobno do dzisiaj można znaleźć szczątki w lesie.

Według lokalnej społeczności miejsce straszy. Po mauzoleum ma błąkać się jeździec bez głowy

Mauzoleum i jego okolice uważa się za nawiedzone miejsce. Dankowianie uważają, że błąka się tam niezadowolony z miejsca pochówku duch Camillusa von Brandta oraz jeździec bez głowy, który ma chronić skarbu ukrytego w głębi przyjeziornej Góry Wałowej. Ponoć znaleźć i wydobyć go może jedynie potomek rodu Papsteinów z charakterystycznym znakiem na głowie. Do tej pory nikomu to się jednak nie udało, a śmiałków było podobno wielu.

Nie wszystko jeszcze zostało odkryte. Historia nadal się pisze

Miejscowość Danków istnieje od XIII wieku, przeżyła wiele zmian i panujących rodów. Nic więc dziwnego, że możemy tu znaleźć sporo historycznych perełek takich jak folwark, pałac, piękny park, stajnie i mauzoleum. Wojna odcisnęła piętno na tym miejscu. Archeologowie od 2009 r. regularnie zjawiają się tutaj, szukając majaków przeszłości. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej. 

Czy wierzysz w nawiedzone miejsca?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.