Policzek dla Apple'a? Meta i Ray-Ban z nową wersją inteligentnych okularów i konkurencyjną ceną

Podczas gdy Apple tnie produkcję swoich gogli do odbioru rozszerzonej rzeczywistości, Meta przedstawia kolejną generację inteligentnych okularów stworzonych we współpracy z marką Ray-Ban. Jakie funkcje oferują i za ile można je kupić?

Jak opisuje na swojej stronie Meta, nowa odsłona multimodalnych okularów zawiera szerokokątny aparat 12 MP i system pięciu mikrofonów, które umożliwiają nagrywanie otoczenia i robienie zdjęć w wysokiej jakości. Żeby uruchomić tryb nagrywania, wystarczy nacisnąć przycisk wbudowany w okulary.

Oprócz kamery inteligentne okulary Mety i Ray-Ban mają wbudowane także głośniki typu open ear. W przeciwieństwie do gogli Apple Vision Pro nie znajdziemy tu ekranu dla użytkownika. Wszystkie nagrania i zdjęcia można importować na połączony z urządzeniem smartfon.

Największym przełomem, który miał zostać zaimplementowany w nowej wersji inteligentnych okularów, jest sztuczna inteligencja. Ich użytkownik może poprosić o identyfikację obiektu, na który patrzy lub podanie mu odpowiedzi na dowolne zadane pytanie.

Meta's Ray-Ban glasses now have multimodal AI pic.twitter.com/HzpP3GlQvI

— Tsarathustra (@tsarnick) April 23, 2024

Według recenzji “The Verge” skuteczność tej funkcji jest połowiczna. Okulary Mety potrafią mylić się w odpowiedziach. Autorka relacji zwracała uwagę, że nie potrafiły odróżnić od siebie dwóch różnych samochodów Alfa Romeo, pomimo że jeden z modeli był sedanem, a drugi SUV-em.

Dziennikarka “The Verge” zwracała jednak uwagę, że w niektórych przypadkach, zwłaszcza poza domem, funkcja AI może okazać się przydatna, a oprócz tego okulary od Mety i Ray-Bank są przyzwoitą kamerą POV oraz nadają się dobrze do prowadzenia transmisji na żywo. Ich cena zaczyna się od 299 dolarów.

Fiasko Apple Vision Pro

Niecałe trzy miesiące po premierze zainteresowanie goglami Apple Vision Pro spadło do tego stopnia, że niektóre salony spółki sprzedają zaledwie kilka sztuk tygodniowo - podaje “Gizmodo”. Według branżowego analityka Ming-Chi Kuo dostawy urządzenia sięgną 400-450 tys. sztuk w 2024 roku wobec prognozowanych przez firmę 700-800 tys. zestawów.

W rezultacie Apple miało obciąć produkcję Vision Pro jeszcze przed jego premierą na innych rynkach niż amerykański, gdzie cena gogli wynosi 3500 dolarów. Najniższe ceny urządzenia w Polsce dostępnego po sprowadzeniu ze Stanów zaczynają się od ponad 21 000 złotych.

Po pierwszej euforii “przestrzenny komputer” zbiera wiele niepochlebnych recenzji. Użytkownicy zwracają uwagę na jego nieporęczność i duży ciężar, który może skutkować bólem karku. Wśród podnoszonych argumentów pojawia się też brak praktycznych zastosowań oraz trudności w obsłudze sklepu z aplikacjami.

Dziennikarka “Axios” Ina Fried w swojej recenzji urządzenia zwracała z kolei uwagę, że największym problemem w użytkowaniu Vision Pro jest fakt, że większość osób nie chce, żeby korzystano z nich w ich pobliżu. “Nieznajomi i współpracownicy mogą być rozbawieni lub zaintrygowani, ale bliscy chcą zobaczyć Twoją twarz a nie bezcielesne, cyfrowe oczy, które wyświetla Vision Pro” - pisała w relacji z korzystania z gogli.

MM

Źródło: