Alicja Węgorzewska występuje na światowych scenach, jest śpiewaczką operową i dyrektorką Warszawskiej Opery Kameralnej. Widzowie mogą ją doskonale kojarzyć za sprawą hitowego show TVP "The Voice Senior". Od jakiegoś czasu możemy zaobserwować, że Alicja Węgorzewska przeszła dużą przemianę i prezentuje się zupełnie inaczej. Artystka sporo schudła, jednak droga do osiągnięcia upragnionej sylwetki nie była usłana różami.
Alicja Węgorzewska w jednym z wydań "Pytania na śniadanie" przyznała, że odchudzała się wielokrotnie i stosowała różnorodne diety. Gdy udało jej się zgubić 25 kilogramów, niespodziewanie dopadł ją efekt jo-jo. Mimo to artystka nie zamierzała się poddać. Postanowiła zmienić sposób odżywiania. Później pojawiły się problemy z kolanami i potrzebna była operacja, co całkowicie wykluczyło możliwość ćwiczeń i aktywności fizycznej.
Potem przyszły problemy z kolanami. Było za dużo rzucania się po scenach i klękania czołgania i spadania. W kwietniu miałam operację kolana i po tej operacji okazało się, że nie będę mogła tak szybko ćwiczyć, chodzić i zrzucać kilogramy - opowiadała.
W związku z tym wszystko opierało się już tylko na diecie. Alicja Węgorzewska całkowicie zmodyfikowała swój jadłospis. W dalszej części wyjawiła również, co spożywa na śniadanie. Okazuje się, że najczęściej są to jajka na miękko. Oprócz tego dodała, że stawia na produkty wysokiej jakości i wybiera te ekologiczne. - Moja dieta jest oparta trochę na wejściu w dietę keto, ale to nie jest stricte dieta keto. Moje śniadanie to jajka w każdej postaci, najchętniej gotowane na miękko. Dodam, że to moje jajka, a nie ze sklepu, tylko od kurek mojej mamuni, z wolnego wybiegu i karmione ekologicznie - wyjaśniła. Alicja Węgorzewska przeszła spektakularną metamorfozę. Jesteście ciekawi, jak się prezentuje? Wejdźcie do naszej galerii w górnej części artykułu.
Alicja Węgorzewska nie zdradziła, ile tym razem udało jej się schudnąć, ale z pewnością można mówić o spektakularnym sukcesie. Na zakończenie wypowiedzi wypunktowała jeszcze, jakich zasad przestrzega. - Zero cukrów, zero węglowodanów. Ryż, ziemniaki, pastę i chlebek trzeba było pożegnać. Nie jem kolacji. Do tego też musiałam się przyzwyczaić. Po południu jem kawałek ryby, nie za duży, albo kawałek mięsa z surówką - podsumowała. ZOBACZ TEŻ: Lewandowska uchroniła Węgorzewską przed wpadką na antenie "PnŚ". Wiemy, co szepnęła jej na uszko [PLOTEK EXCLUSIVE]